Mała lubinianka codziennie odczuwa skutki walki z chorobą. Chociaż chętnie się bawi, to jej organizm nie pozwala jej na zbyt wiele
Z bólem serca patrzy się na dziecko, które po kliku sekundach zabawy musi usiąść, a Jej małe ciałko walczy by złapać oddech. Ciężko jest mojemu matczynemu sercu żyć z myślą, że następny dzień może być już dniem bez ukochanej córeczki - pisze mama Nataszki w opisie zbiórki
Pojawiła się jednak szansa, która może dać Nataszce drugie życie. Niestety nikt w Polsce nie jest w stanie pomóc dziewczynce. Światełkiem w tunelu jest austriacka klinika w Linz, która może wykonać taką operację.
Udało się znaleźć ratunek w Austrii, w klinice w Linz. Termin przyjęcia wyznaczony został na 20 listopada. Jednak cena, jaką musimy zapłacić za życie naszej córeczki jest dla nas nie do udźwignięcia. Ponad 240 tysięcy - to łączny koszt operacji, transportu i pobytu Nataszki w Linz. Do końca października musimy zebrać potrzebną kwotę, by nasza malutka Iskierka nie straciła szansy na życie. Dlatego błagam każdego o pomoc! Proszę pomóżcie nam uratować Nataszkę! - Apeluje mama młodej lubinianki
Na ten moment do zebrania zostało około 174,5 tysiąca złotych, które muszą zostać zebrane do początku listopada. Każda złotówka się liczy i zwiększa szansę na życie dla małej Nataszki z Lubina.
Aby wesprzeć zbiórkę na rzecz Nataszki KLIKNIJ TUTAJ
Zobacz również:
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?