Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malborczyk trzeci w finale "The Voice of Poland". Tadeusz Seibert o programie: "Wszyscy jesteśmy zwycięzcami"

Radosław Konczyński
W najlepszej trójce tego programu skończył swój udział w dziesiątej edycji "The Voice of Poland" malborczyk Tadeusz Seibert.

27-latek z Malborka, znajdujący się w drużynie Margaret, przez całe "The Voice of Poland" przeszedł jak burza. W każdym występie otrzymywał od jurorów pochlebne opinie. Ale o losie uczestników decydowali również telewidzowie. W tygodniu przed finałem o swojej przygodzie z programem Tadeusz Seibert opowiadał w "Pytaniu na Śniadanie".

- Zmieniło się bardzo dużo od samego początku tego programu, bo rzeczywiście fanów przybyło i osób, które mnie wspierają, za co serdecznie dziękuję. Bo taki odzew, jaki miałem po pierwszym odcinku, po tym "Spragnionym", tego w ogóle się nie spodziewałem - mówił Tadeusz Seibert w programie.

"Spragnionego" Kamila Bednarka malborczyk zaśpiewał w "Przesłuchaniach w ciemno", odwracając wszystkie fotele, ale postanowił pójść do drużyny Margaret. To wykonanie było tak dobre, że znalazło się we wrześniowym zestawieniu "The Voice Global" - dziesiątce najlepszych blindów tego miesiąca na całym świecie

- Dla mnie to jest ogromne wyróżnienie. Ja się tego nie spodziewałem - mówił Tadeusz Seibert w "PnŚ". - Po prostu wychodząc na scenę, staram się przelewać wszystkie swoje emocje i to, co gdzieś tam we mnie drzemie, zinterpretować to po swojemu, a jeśli ktoś się utożsamia z moją interpretacją, to jest dla mnie przyjemność i cieszę się z tego.

Do finału dziesiątej edycji "The Voice of Poland" obok Tadeusza Seiberta doszli: Alicja Szemplińska (drużyna Tomsona i Barona z Afromental), Daria Reczek (drużyna Michała Szpaka) i Damian Kulej (drużyna Kamila Bednarka).

- Mi się wydaje, że wszyscy jesteśmy zwycięzcami. Każdy, wydaje mi się, ma inną osobowość, barwę głosu, niesie z sobą różne, inne emocje - mówił w "Pytaniu na Śniadanie" Tadeusz Seibert.

W finałowym odcinku decydowali już tylko telewidzowie. Malborczyk najpierw zaśpiewał w duecie z Margaret utwór "Say Something" z repertuaru A Great Big World i Christiny Aguilery oraz "Cryin'" Aerosmith, co głosami widzów (ale głosowanie, przypomnijmy, zaczęło się już po odcinku półfinałowym) dało przepustkę do najlepszej trójki. Potem Tadeusz tak zaśpiewał "Jednego serca" Czesława Niemena, że Kamil Bednarek jednoznacznie wskazał, że to on powinien wygrać tę edycję "The Voice of Poland". Niestety, więcej głosów otrzymały obie dziewczyny i to one zostały w ostatecznej rozgrywce o tytuł. Program wygrała Alicja Szemplińska.

Przypomnijmy, Tadeusz Seibert śpiewa od małego, zaczynał w Studiu Wokalnym Balbiny w Malborku pod okiem swojej mamy, Marii. Absolwent wokalistyki jazzowej na Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Obecnie aktor Teatru Variete w Krakowie, gdzie pracuje przy musicalu „Legalna Blondynka“ (reż. Janusz Józefowicz). Współpracuje z Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy.

Zobacz wszystkie wcześniejsze występy Tadeusza Seiberta w "The Voice of Poland 10"

1. Przesłuchania w ciemno. "Spragniony" z repertuaru Kamila Bednarka

2. Bitwy. "Nevert Tear Us Apart" z repertuaru INXS

3. Nokauty. "When a Man Loves a Woman" z repertuaru Michaela Boltona

4. Live 1. "Human" z repertuaru Rag’N’Bone Man

5. Live 2. "Lubię wracać tam, gdzie byłem" z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego

6. Live 3. "Crazy" z repertuaru Gnarls Barkley

7. Live 3. "Na nic nie czekam"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto