- Mieszkam na Bartodziejach. W czasie długiego weekendu przyjechał do mnie znajomy z Poznania - mówi pan Jarosław, jeden z naszych Czytelników. - Chciałem go spacerkiem zabrać na Stary Rynek. Poszliśmy koło bazyliki, przez park Witosa i gdy przeszliśmy na drugą stronę Jagiellońskiej oniemiałem. Skwer przed budynkiem NOT-u wygląda fatalnie. A mógłby być z niego taki piękny park. Zastanawiam się, czy tylko mnie to przeszkadza.
Chodzi o Ogród Władysława Jagiełły, założony w tamtym miejscu jeszcze w 1844 roku. Przez lata ogród malał z uwagi na kolejne zabudowania, jakie się tam pojawiały. W latach 70. ub. wieku na środku skweru wybudowano fontannę, która służyła za basen miejski. A później było tylko gorzej.
Zapytaliśmy o to, dlaczego teren tak wygląda w Bydgoskim Domu Technika. - Doskonale wiem, jak tam wygląda - powiedział nam Maciej Szylman, prezes NOT-u. - Niestety, mamy związane ręce, ponieważ teren nie należy do nas, tylko do miasta. My nawet sami byśmy się tym zajęli, ale nie możemy. Takie są procedury.
Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bruskiego mówi, że miasto o ogrodzie nie zapomniało. - Mamy ten skwer na uwadze. Staramy się o zdobycie pieniędzy na gruntowny remont tego terenu, ponieważ modernizacja fontanny to dość droga sprawa - tłumaczy.
- Z tego co wiem od prezydent Ciemniak, będą się starali o pieniądze z Unii na program rewitalizacji fontann w Bydgoszczy, który będzie mógł objąć również tę w ogrodzie Jagiełły. Zielenią także się zajmiemy - dodaje.
Do tematu powrócimy.
Joanna Pluta
[email protected]
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?