Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mama, jedziemy!

kk
Z niepełnosprawności można wyjść, przynajmniej częściowo. Wiedzą o tym rodzice dzieci z przedszkola integracyjnego przy ulicy Kąkolowej w Bydgoszczy. Ważne, aby terapię zacząć jak najwcześniej, najlepiej zaraz po ...

Z niepełnosprawności można wyjść, przynajmniej częściowo. Wiedzą o tym rodzice dzieci z przedszkola integracyjnego przy ulicy Kąkolowej w Bydgoszczy. Ważne, aby terapię zacząć jak najwcześniej, najlepiej zaraz po narodzinach dziecka. Skuteczność dalszej rehabilitacji zależy od dobrego kontaktu z terapeutą.

- Taki zapewniają pracownicy tego przedszkola - twierdzą rodzice tutejszych podopiecznych. - Czy tak będzie dalej?

- Dopóki przedszkole integracyjne finansowane jest z pieniędzy publicznych, dzieci mogą liczyć na wszechstronne usprawnianie. Nie wiadomo jak będzie po zapowiadanej niedługo prywatyzacji. Czy specjaliści - terapeuci nie zostaną zwolnieni? - rodzice już dziś martwią się o swoje pociechy. Elżbieta Szyperska, mama niepełnosprawnego Filipka, pedagogom z ul. Kąkolowej zawdzięcza prawie całkowite usprawnienie syna.

- Filipek urodził się siedem lat temu, był w doskonałym stanie zdrowia, ważył 4,5 kg, otrzymał 9 punktów Apgar. Po kilku dniach zauważyłam, że ma drgawki, a później przestał się ruszać. Nie siadał, nie można było nawiązać z nim kontaktu wzrokowego. Załamałam się. Siedziałam w domu i całymi dniami płakałam. Padaczkę stwierdzono u Filipa w szóstym miesiącu życia.

Rozpoczęła się walka o zdrowie i życie dziecka. Wizyty w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka zakończyły się postawieniem diagnozy: opóźnienie umysłowe w stopniu umiarkowanym i zespół Westa. Ćwiczenia sprawiły, że chłopczyk potrafił usiąść, ale nie umiał z powrotem się położyć. Lekarze powiedzieli, że są małe szanse na pełną sprawność. Dla rodziny zabrzmiało to jak wyrok.

W wieku czterech lat, po wielu próbach rehabilitacji, dziecko trafiło do placówki przy ul. Kąkolowej.

- To był niemal cud - mówi mama. - Filip zaczął reagować na ludzi. Dotąd nie pozwalał się dotknąć. W przedszkolu bawi się razem z dziećmi, odzyskał sprawność ruchową, układa klocki. Umie liczyć do dziesięciu, zna kilka liter.

Sukcesem terapeutów jest nauczenie syna załatwiania swoich potrzeb w toalecie.
Terapeutka, pedagog specjalny, Hanna Prusecka opowiada o specjalnych zajęciach higienicznych.

- Dziecko przez cały dzień przebywa w łazience, czasem nawet następnego dnia też się tam udajemy. Za prawidłowe zachowanie dajemy nagrodę. W przypadku Filipa poszło gładko. Po kilku godzinach zajęć zrozumiał, co się robi w toalecie.
Chłopiec przez trzy lata zrobił ogromne postępy. Codzienna systematyczna praca z kilkoma terapeutami, powtarzanie na okrągło tych samych ruchów obudziło niesprawne części mózgu.

- Zaczęliśmy od patrzenia sobie w oczy - opowiada Hanna Prusecka. - Potem były dotyk, słowa, ruch. To ciężka i długotrwała praca.

Dzięki wysiłkom całej ekipy placówki, przedszkolak potrafi odczytać kilka wyrazów, zaczął mówić, utrzymuje kontakt wzrokowy z rozmówcą, pozwala się dotknąć, pogłaskać. Filip uwielbia swoje przedszkole, rano woła: "Mama, jedziemy!". Ulubioną towarzyszką zabaw siedmiolatka jest Kamilka chorującą na zespół Downa. Są nierozłączni. Czy tak zostannie?

Wydział Edukacji i Sportu Urzędu Miasta w Bydgoszczy pozytywnie ocenia pracę placówki.

- Bez względu na status przedszkola, zawsze najważniejsze jest dobro dziecka. Dzieci niepełnosprawne potrzebują tego przedszkola, potrzebują wszechstronnej terapii - mówi dyrektor Wydziału Marian Sajna. - Na pewno tej opieki nie zabraknie. Zapewniam, że nie będzie drastycznych zmian w przypadku tej integracyjnej placówki. Nic nie może się dziać ze szkodą dla chorych dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto