Jak informuje Urząd Miasta powodem masowej wycinki drzew i krzewów na Kapuściskach jest budowa sieci ciepłowniczej wraz z przyłączami do prawie 60 budynków mieszkalnych. Głównym inwestorem jest Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
- Dzięki tej przebudowie usunięte zostaną zagrożenia wynikające z pracy przestarzałych podgrzewaczy wody typu „Junkers”. Preizolowana technologia budowy sieci pozwoli też na spore oszczędności na przesyle - podkreśla Agnieszka Peplińska, specjalista ds. promocji i polityki antysmogowej KPEC.
- Osiedle mamy rozkopane, ale ludzie raczej nie narzekają, bo junkersów mamy już dość. Za każdym razem, kiedy słyszę o wybuchu gazu, strach wielki mnie ogarnia. Kuchenki gazowej nie obawiam się, natomiast z piecami to nigdy nie wiadomo - mówi pan Bogdan, który mieszka w jednym z bloków przy ul. Łukasiewicza.
A drzew nie żal? - Oczywiście, że żal. Jakby się urzędnicy bardziej przyłożyli, to okazałoby się, że instalacja mogłaby być inaczej poprowadzona i zieleń by ocalała.
W zamian za 226 drzew i krzewów, wyciętych w trakcie budowy sieci, posadzone zostaną... 33. Natomiast 252 młodych drzewek i krzewów trafi na ulice: 11 listopada, Spacerową i Nakielską. Dlaczego nie na Osiedle Kapuściska? Bo nie ma miejsca!
Przebudowa węzła na Kapuściskach - wideo z drona
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?