W piątek po północy pierwsi widzowie mogli przekonać się, czy "Matrix - Reaktywacja? jest słusznie określany najbardziej oczekiwaną premierą roku. Bydgoskie "Multikino? pokazało film w sześciu salach. Obejrzało go prawie 2000 osób.
Do północy pozostało jeszcze pół godziny. Przed bydgoskim "Multikinem? zbiera się spory tłum. Podziemny parking jest zapchany prawie do ostatniego miejsca.
Hol multipleksu jest już szczelnie wypełniony. Do barów ustawiają się przez cały czas długie kolejki. Każdy chce zdążyć przed trzecim gongiem kupić popcorn. Przyda się na długie godziny projekcji..
Pięć minut po północy, w sześciu salach kina ma się rozpocząć najbardziej oczekiwana premiera roku: "Matrix Reaktywacja?. Biletów już nie ma od środy. Ostatni spóźnialscy wystają przed kasami, by odebrać rezerwacje.
Na chwilkę przed planowanym seansem, sala nr 2, druga pod względem wielkości w bydgoskim multipleksie, jest zapełniona. Co bardziej dziarscy fani nie mogą się już doczekać. Głośno wywołują Neo. Choć w sali jest klimatyzacja, wszechobecna jest woń marihuany. Młodzież w jednym z ostatnich rzędów w ogóle się nie krępuje: wyciągają z kieszeni skręty i je palą.
Wreszcie światło gaśnie.
W pierwszej scenie Trójca (Trinity) walczy z agentem Smithem. Ginie raniona kulą...
Dalej jest już zgodnie z planem. "Matrix Reaktywacja? jest naszpikowany efektami specjalnymi. Sceneria jest jeszcze bardziej przytłaczająca niż w pierwszej części. Zachwycają sceny walki. Szczególnie ta, w której Neo zmaga się z setkami klonów agenta Smitha. Imponuje też pojedynek agenta z Morfeuszem na dachu ciężarówki.
Film się kończy, widzowie zostają na swoich miejscach. Pokazują się napisy, publika nadal siedzi. Zachwyt czy konsternacja? (opinie pierwszych widzów zamieściliśmy po bokach kolumny).
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
