Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Megalomania Torunia może pozbawić województwo 153 mln euro

Redakcja
Ministerstwo Infastruktury i Rozwoju
Województwo może pozyskać dodatkowe 153 mln euro wykorzystując Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, bo tak nazywa się narzędzie przeznaczone do realizacji wspólnych przedsięwzięć inwestycyjnych dla miast wojewódzkich i ich obszarów funkcjonalnych. Megalomania Torunia może nas niestety pozbawić tych dodatkowych środków na inwestycje.

Jedynie w województwie kujawsko–pomorskim zdecydowano się na utworzenie jednego związku ZIT i jednej strategii rozwoju przy braku poszanowania zasad demokracji, oddolności tworzenia takich związków, czy opracowań naukowych mówiących o dwóch osobnych Obszarach Funkcjonalnych Bydgoszczy oraz Torunia. Obecna forma współpracy oparta na szantażu forsowana przez Urząd Marszałkowski i Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju wymusza na obu samorządach szukanie płaszczyzny porozumienia w celu pozyskania dodatkowych środków na inwestycje.

Warunkiem koniecznym, którego nie da się pominąć przy realizacji ZIT-u, jest udokumentowana chęć współpracy jednostek samorządu terytorialnego. Samorząd Bydgoszczy, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, zaproponował porozumienie, bazując na dokumentach Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Zaoferowane ramy współpracy oparto na demokratycznych zasadach uwzględniające potencjał każdej z gmin wchodzących w skład ZIT-u. Na siedzibę Związku, wynikającą z największego potencjału, wybrano Bydgoszcz, a rolę przewodniczącego Komitetu Sterującego ZIT oraz Zarządu Związku zapisano prezydentowi Bruskiemu, a zastępstwo prezydentowi Zaleskiemu. Do pozyskania 153 mln euro na inwestycje wystarczy tylko podpis Prezydenta Torunia oraz pozostałych gmin.

Toruń nie zgadza się jednak na zapisy w porozumieniu i oczekuje współpracy na „partnerskich zasadach”, które zagwarantują rotacyjne przewodnictwo między obydwoma miastami, czyli zapewni uprzywilejowaną pozycję Toruniowi, nie wynikającą z potencjału, jakim dysponuje. Stanowisko Torunia może tym bardziej dziwić, gdyż prezydent Michał Zaleski przyrównał w programie telewizyjnym „Samorządni” funkcje przewodniczącego do paprotki.

Można było uniknąć obecnej sytuacji, tworząc zapis o dwóch osobnych ZIT-ach, o potrzebie, którego wielokrotnie wyrażał w swoim stanowisku samorząd Bydgoszczy oraz Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska. Obecna sytuacja jest spowodowana krótkowzrocznością polityków tworzących zasady realizacji ZIT-ów w kujawsko-pomorskim. Samorząd Torunia nie sprzeciwiał się wcześniejszym zapisom w dokumentach ministerialnych, a wręcz wyrażał aprobatę dla budowania wspólnego ZIT-u.

Przez megalomańskie ambicje Torunia, który chce postawić znak równości między potencjałami obydwu miast wszyscy partnerzy porozumienia mogą utracić możliwość pozyskania dodatkowych 153 mln euro na rozwój. Trudność dojścia do porozumienia stawia również pod znakiem zapytania czystość intencji Torunia w kwestii współpracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto