Pani Anna dowiedziała się o całej inicjatywie z mediów. Od pewnego czasu miała problemy ze stawami, więc pomyślała, że skorzysta z nowej formy kontaktu z lekarzem. – Poszłam do mojej przychodni rejonowej, która znajduje się na Szwederowie – mówi – Lekarz pierwszego kontaktu nawet nie wiedział, że może w taki sposób skontaktować się z nową poradnią. Skończyło się na tym, że po prostu wypisał mi skierowanie do reumatologa. Pojechałam więc sama do Biziela. Panie w rejestracji bezradnie rozłożyły ręce. Najbliższy wolny termin wizyty zaproponowały mi w listopadzie. Jak to ma sprawnie działać, jeśli lekarze z poradni rejonowych nie są zorientowani, jak mają postępować?
Informacje w mediach zachęciły wiele osób do kontaktu z lekarzem i prób wizyty w Poradni Wykrywania Wczesnego Zapalenia Stawów. Ale zamiast wypełnienia formularza w internecie, lekarze rodzinni po prostu wypisywali skierowania do reumatologa na papierze. Terminy na listopad w Bizielu są nie do zaakceptowania. W Bydgoszczy czas na wizytę u reumatologa nie jest nigdy dłuższy niż miesiąc.
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?