Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasta Kujawsko-Pomorskiego na przepięknych zdjęciach. Zobacz, jaki nasz region jest piękny

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Zobaczcie przepiękne widoki z województwa kujawsko-pomorskiego. Na tym zdjęciu widzimy Bydgoszcz
Zobaczcie przepiękne widoki z województwa kujawsko-pomorskiego. Na tym zdjęciu widzimy Bydgoszcz Lech Grzywacz
Lech Grzywacz, bo on jest autorem zdjęć, interesuje się fotografowaniem od dzieciństwa. Z czasem, wraz z rozwojem technologii, zwykłe hobby przerodziło się w prawdziwą pasję. Tym bardziej, że mógł ją rozwijać podczas podróży po całym świecie i – co bardzo ważne – po naszym regionie. Zobaczcie przepiękne widoki z województwa kujawsko-pomorskiego.

Przepiękne zdjęcia miast Kujawsko-Pomorskiego

- Najpierw miałem Zenitha. Oczywiście zdjęcia robiłem na zwykłych kliszach i różnie wychodziły, ale technika, a zatem możliwości wykonywania zdjęć zmieniały się, co mnie bardzo cieszy. Fotografika to wspaniałe hobby. Ale najważniejsze jest to, że w ten sposób dokumentuję moje życie – opowiada Lech Grzywacz, prezes firmy Postdata S.A. w Bydgoszczy, rodowity torunianin, tam wykształcony, który niemal całe życie zawodowe spędził nad Brdą. Budował - i nadal to robi - mosty między Toruniem a Bydgoszczą, w przenośni oczywiście.

I wciąż fotografował zmieniającą się dookoła rzeczywistość.

Od 2002 roku, gdy na polskim rynku pojawiły się aparaty cyfrowe, odkrył nowe możliwości nie tylko zapisywania obrazu, ale także mnóstwa innych informacji, by wspomnieć o dacie wykonania. Potem pojawiły się możliwości geotagowania, czyli określania na zdjęciu współrzędnych geograficznych. Takie możliwości mają już też smartfony, ale nie mają ich lustrzanki, nawet te zaawansowane technicznie.

- W ostatnim czasie, gdy jeżdżę w ciekawe miejsca, a korzystam z aparatu Sony Alpha 6300, bezlusterkowca, rozwiązuję to bardzo prosto – robię też zdjęcia smartfonem, aby mieć z tego miejsca dokładny geotag – wyjaśnia nasz rozmówca. - Taką lokalizację mają już wszystkie moje zbiory zdjęć krajobrazowych, nawet te starsze. Aby tak się stało, musiałem wykonać iście śledczą pracę. Dzięki mapom googlowskim udawało mi się odnaleźć dokładnie te miejsca, w których robiłem zdjęcia. Cóż, w Google Earth można odnaleźć nawet pojedyncze drzewo. Największym przeżyciem w tych podróżach była chyba wyspa Bora – Bora w Polinezji Francuskiej na Oceanie Spokojnym, gdzie byłem z moją lustrzanką Nikonem D90, która nie miała geotagowania. Nie robiłem jeszcze zdjęć dublowanych smartfonem, nie wpadłem na to, więc ustalenie w jakich miejscach dokładnie byłem wymagało trochę pracy, ale udało się.

Po latach w jego zbiorach są wszystkie niezbędne informacje dotyczące zdjęć: kiedy były robione, gdzie, jakiej użył przysłony itd. Są też opisy zdjęć w języku polskim i angielskim. Swoich zdjęć nie udostępnia już, choć kiedyś tak robił, na portalu Google Play. Do dziś jednak można na Googlach natknąć się na te jego autorstwa.

- Jestem na innym etapie - ograniczam się do prezentowania zdjęć na mojej stronie facebookowej. Kieruję je do określonej grupy przyjaciół czy znajomych. Odzew, komentarze, są zwykle bardzo sympatyczne. Znajomi cieszą się, że udostępniam wrażenia z tak wielu miejsc na świecie. Ktoś napisał mi nawet, że mam „to coś” – że wiem kiedy zwolnić migawkę, aby uwiecznić obraz jak najlepiej - cieszy się pan Lech.

Nasze Kujawsko-Pomorskie

Na jego zdjęciach można zobaczyć „kawał świata”, a także nasze, swojskie Kujawsko-Pomorskie...

- O tak, bo z równym zachwytem robię zdjęcia w Bydgoszczy, Toruniu, na Pałukach. Nie ma dla mnie piękniejszego i ciekawszego miejsca na Ziemi niż Kujawsko-Pomorskie. Bezdyskusyjnie – zarzeka się nasz bohater. - Nigdy nie miałem ochoty przenieść się w inne miejsce. Jestem dumy, że jestem Polakiem, mieszkańcem regionu i moje miejsce jest tu. Co nie przeszkadza mi w podróżowaniu po świecie. W ostatnich latach Bydgoszcz wypiękniała, tak zresztą jak cały region. Jeśli chodzi o szeroko rozumianą infrastrukturę, to jest już światowy standard. Gdy wsiadam do samolotu rejsowego, to się cieszę, ale gdy już wracam, to też się cieszę. To podwójna radość.

Jego zdjęcia wykonywane są z różnych perspektyw, nawet z lotu ptaka, w różnych porach dnia i roku. Jest na czym oko zawiesić, o czym i Wy drodzy Czytelnicy możecie się przekonać otwierając w lipcowe soboty turystyczne strony „Gazety Pomorskiej”. Publikujemy je pod hasłem „Wakacje u nas”, zachęcając do poznawania regionu w dobie pandemii, gdy możliwości wyjazdów zagranicznych zostały znacząco ograniczone.

Oglądając zdjęcia Lecha Grzywacza, okazuje się, że Kujawy i Pomorze są warte tego, aby właśnie te wakacje poświęcić na ich lepsze poznanie, bądź odkrycie na nowo. Sam autor do tego gorąco zachęca.

Dopiero na jego zdjęciach wykonanych z pokładu małych samolotów sportowych (aeroklubów Bydgoskiego i Pomorskiego w Toruniu) widać jak niezwykły jest wielki zakręt Wisły pod bydgoskim Fordonem, gdy ta zmienia gwałtownie kierunek z zachodniego na północny. Widać też Zalew Koronowski, bydgoską i toruńską starówkę, nowoczesne osiedla mieszkaniowe i węzły drogowe. Są urocze wsie, kwitnące i śniegiem pokryte pola, wschody i zachody słońca - słowem pejzaże jak malowane.

- A poza Toruniem i Bydgoszczą bardzo często wracam na Pałuki, w okolice Żnina, Biskupina i Wenecji, nad przepiękne jeziora – kontynuuje Lech Grzywacz.

Na kajaki jak najbardziej warto wybrać się ze swoimi pociechami. Do tego właśnie w sobotę (18 lipca) zachęcało Muzeum Kanału Bydgoskiego, organizując kolejną wycieczkę z cyklu Spływ z historią. 

Tym razem trasa była bez większych trudności technicznych, tak żeby dzieci i młodzież mogły bezpiecznie podziwiać Bydgoszcz, poznając przy okazji wiele ciekawostek o swoim mieście. Wyruszono z Wyspy Młyńskiej, by dotrzeć do barki Lemara, pokład której najmłodsi uczestnicy spływu mogli nie tylko zwiedzić, ale też świetniejsię bawić. 

Kolejna wycieczka z cyklu Spływ z historią w przyszłą niedzielę (26 lipca) - będzie okazja, by zwiedzić Muzeum Kanału Bydgoskiego, płynąc przez starą i nową część Kanału Bydgoskiego i dalej przez Wyspę Młyńską do Zimnych Wód. Pełen harmonogram spływów TUTAJ

Najmłodsi wsiedli w kajaki, by zwiedzać Bydgoszcz. Spływ z h...

Neogotycki budynek Poczty Głównej w Bydgoszczy

Na wielu zdjęciach uwieczniony jest neogotycki budynek Poczty Głównej w Bydgoszczy, którego najbardziej okazała część powstała z funduszy pochodzących z reparacji po wojnie prusko – francuskiej w 1871 roku.

To jeden z ulubionych motywów Lecha Grzywacza i to nie tylko dlatego, że budynek jest niezwykle okazały – dla autora ma znaczenie sentymentalne. Jest pocztowcem z krwi i kości, prezesem zarządu firmy Postdata S.A. w Bydgoszczy, która 7 lipca obchodziła 25-lecie. Głównym udziałowcem Postdaty jest Poczta Polska, którą bydgoska firma wspiera technologią informatyzacyjną. Każdego roku realizuje od 30 do 40 projektów informatyzacyjnych.

- Stworzyłem tę spółkę 25 lat temu w Warszawie. Sprawiłem, że przeniesiona została do Bydgoszczy. Najpierw, przez 10 lat, byłem jej prezesem, potem dyrektorem Regionu Poczty w Bydgoszczy. Pomijając inne życiowe wyzwania, wreszcie wróciłem do Postdaty- opisuje meandry swej zawodowej drogi prezes Grzywacz.

- Chciałbym zaprosić fotografików amatorów z Kujawsko-Pomorskiego do przesyłania swoich zdjęć wykonanych na terenie naszego województwa do "Gazety Pomorskiej", ażeby wzbogacić cykl zdjęć z regionu, który będzie ukazywał się podczas wakacji - zachęca Lech Grzywacz.

Zdjęcia wysyłajcie na adres: [email protected].

- Wielu myśli, że kamper to zabawka dla bogaczy, a ja próbuję udowodnić, że to nieprawda - mówi Piotr Kurek, właściciel kampera.

Dom jest tam, gdzie zaparkujesz. Piotr Kurek z Bydgoszczy ma...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto