Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto nie do sprzedania

Daniel Kaszubowski
Daniel Kaszubowski
Najemcy lokali użytkowych w Bydgoszczy nie chcą kupować ...
Najemcy lokali użytkowych w Bydgoszczy nie chcą kupować ... pomorska.pl
Najemcy lokali użytkowych w Bydgoszczy nie chcą kupować miejskich lokali – tak pisze Gazeta Pomorska. I ja się tym ludziom nie dziwie, najem wychodzi im przecież taniej. Dziwie się natomiast polityce wyprzedaży mienia komunalnego.
Czytaj też:

» Kontrolerzy biletów w Bydgoszczy skarżą się na swoją pracę
» Bydgoski radny zgorszony wystawą na Wyspie Młyńskiej

**Wystawianie majątku publicznego w Polsce nie jest niczym dziwnym. Konsekwentnie od 1989 roku wyprzedaje się kolejne nieruchomości i ruchomości, których właścicielem jest czy to państwo, czy samorząd. I wydaje się to dobre – statystyki pokazują wpływy do budżetu, kolejne ekipy rządzące mają natychmiastowe środki na pokrycie swoich wydatków/inwestycji. W ten sposób sprywatyzowano praktycznie wszystkie przedsiębiorstwa państwowe. Tak też postępuje się przy wyprzedaży lokali czy gruntów. Coraz mniej popularna jest dzierżawa, użytkowanie wieczyste i najem. Jest tak zapewne dlatego, że w okresie krótkoterminowym daje to odpowiednim strukturom państwowym małe zyski. Małe, ale pewne i w perspektywie długoterminowej są lepszym rozwiązaniem dla samorządów i państwa, aniżeli natychmiastowa wyprzedaż majątku. I tego zdaje się wiele osób nie rozumie.

Inwestycje krótkoterminowe mają to do siebie, że wszystko z nimi związane rozgrywa się w czasie krótszym jak rok. Długoterminowe – w okresie dłuższym jak jeden rok. Oznacza to, że zarówno wydatek, jak i ewentualny zysk, przychodzi do nas w określonym terminie. Oba rozwiązania mają swoje plusy.

Działając krótkoterminowo możemy bardzo szybko otrzymać zastrzyk środków, który (w przypadku samorządu) może dopiąć budżet, czy też zapewnić sfinansowanie dodatkowego projektu. A co najważniejsze dla ekipy rzadzącej, daje powód do pochwalenia się w corocznych raportach i bilansach – a to jest często bardzo mocny argument na skuteczność danej ekipy rządzącej. Może więc i stąd wynika popularność tego rozwiązania. Czemu jednak uważam to za rozwiązanie złe i niezrozumiałe z perspektywy samorządu?

Miasto nie jest instytucją, która w każdej chwili może zwinąć manatki. Nie jest także instytucją, która może sobie pozwolić na krótkowzroczne działania i realizowanie jedynie aspiracji jednego pokolenia. Stąd więc powinno sobie zapewniać środki na działanie długofalowe. Powinno zapewnić sobie zyski, które będą pewne w perspektywie wielu lat. Stąd wieć wniosek, że inwestycje długoterminowe są dla miasta lepsze, aniżeli krótkoterminowe. W końcu w ten sposób budżet miasta jest bardziej stabilny i może pokryć większą liczbę inwestycji w perspektywie wielu lat. Stąd brak mojego zrozumienia dla konsekwentnego wyprzedawania/pozbywania się majątku publicznego – od nieruchomośc i do udziałów w spółkach i innych przedsiębiorstwach.

Słusznie więc najemcy miejskich lokali użytkowych w Bydgoszczy, nie chcą wykupywać najmowanych powierzchni. Jest to korzystne nie tylko dla nich samych (w końcu łatwiej jest wydać 100 złotych, aniżeli 130 tysięcy złotych), ale i dla miasta (budżet ma zapewnione comiesięczne wpływy). Niestety jednak, z roku na rok wpływy długoterminowe są coraz mniejsze, gdyż miasto konsekwentnie pozbawiane jest swojego majątku. Jest to szczególnie niebezpieczne w sytuacji dużego deficytu budżetowego jaki jest zmorą dużych miast w Polsce – Bydgoszcz pozbawiana jest pozapodatkwoych wpływów do budżetu i jest coraz bardziej uzależniana jedynie od nich.

Miasto nie tylko musi inwestować w swój rozwój. Miasto musi także inwestować w swoją stabilnośc finansową i bezpieczeństwo. Nie można więc myśleć jedynie krótkowzrocznie – nie można więc pozbywać się długoterminowych wpływów, na rzecz statystyk i działań „pod publikę”. Dlatego więc Bydgoszcz powinna nie tylko zaprzestać wyprzedaży swojego majaku, ale także o niego zadbać tak, aby przynosił zyski – chodzi mi tu o spółki w których miasto ma udziały, lub jest ich właścicielem. W ten sposób każda ekipa rządząca zapewni sobie środki, którymi będzie mogła operować przez więcej niż jedną kadencję, co może jeszcze bardziej ugruntować pozycję danej ekipy rządzącej. Wtedy i stabilność finansowa i inwestycje będą mogły być realizowane przez lata. I wilk będzie syty i owca cała.

Zobacz też:

Hity na Czasie - fotorelacja
Publiczność na Hitach na Czasie

Czas grzybobrania. Co zbierać?

Bydgoszcz wieczorem i nocą
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto