Miejskie legendy związane z Bydgoszczą. W niektórych tkwi ziarno prawdy
Wyspa na Kapuściskach zwana jest także Wyspą Wisielca. Skąd taka nazwa? Według tej legendy na wyspie wieszano schwytanych na statkach przemytników i złodziei, ku przestrodze dla pozostałych kupców wpływających do miasta. Inna wersja tej legendy mówi, że nazwa tej wyspy wzięła się od wydarzenia, związanego z szlachcicem Józefem Szafrańskim, którego córka utonęła w Brdzie, gdy płynęła w kierunku wyspy, gdzie miała randkę z jej oblubieńcem, flisakiem. Flisak miał dobić na wyspę tratwą wraz z innymi flisakami. Zrozpaczony ojciec, nie wiedząc, który z nich jest jej ukochanym, przekupił sędziego, by ten uznał ich winnymi śmierci szlachcianki. Tak też się stało i na wyspie zawisło sześć ciał, które miały być przestrogą dla odwiedzających miasto, by nie łamali prawa. Od tego wydarzenia na wyspę miała nie przybyć już żadna tratwa. "Urban legend" z dużą ilością krwi >>>