Letnie "zaplamione" Słońce
Bydgoszcz jest bardzo ładnym miastem (oczywiście moim zdaniem), w którym istnieje wiele parków, placów i ogólnie pięknych miejsc. Zdarzają się jednak takie, koło których przechodząc, serce się kraje, że aż tak zostały zapuszczone.
Rozumiem, że w dobie globalnego kryzysu, oszczędności nie pozwalają na remontowanie "nierentownych" budynków. Jednak czy wystarczy zawiesić tablicę z napisem "budynek do rozbiórki", aby problemu nie było?
Najbardziej boli fakt, że te dość nieprzyjemnie wyglądające miejsca, nie znajdują się na przedmieściach, lecz praktycznie, w jednych z najbardziej reprezentacyjnych części Bydgoszczy (np. ulica Długa czy Wyspa Młyńska).
Szkoda, że historyczne budynki, które oparły się zawieruchom dziejów, teraz muszą runąć bo zostały zapomniane. Moje pytanie jest proste i chyba zrozumiałe - czy tak być musi?
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?