Mieszkańcy kamienicy przy Gdańskiej mają dość. Śmieci piętrzą się pod oknami

O kamienicy przy Gdańskiej pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Okropny smród, który unosi się na klatce schodowej, odpadające resztki farby i brama wjazdowa, której nie da się zamknąć - to tylko niektóre z zaniedbań, które mieszkańcy zarzucają właścicielowi budynku. Do tego wszystkiego doszedł jeszcze problem ze śmieciami. - Pojemniki stoją w rządku tuż obok moich okien - żali się pan Ryszard, który mieszka przy Gdańskiej 79 od 40 lat. - Gdy robi się ciepło nie mogę nawet okien otworzyć, ponieważ śmierdzi niemiłosiernie. Do tego firma cateringowa, która mieści się na parterze naszej kamienicy wyrzuca resztki jedzenia, gdzie popadnie.

Na potwierdzenie swoich słów pokazuje nam pojemnik z napisem szkło, który wypełniony jest ... gotowanymi ziemniakami. - To jedzenie gnije i przez to czuć okropny fetor - relacjonuje. - Dodatkowo pracownicy tej firmy wylewają też chyba pozostałości po zupie tuż obok kontenerów.

Starszy pan wielokrotnie interweniował w tej sprawie u Administracji Domów Miejskich, która zarządza nieruchomością. - Chciałbym, żeby przesunęli te pojemniki w głąb podwórka - mówi. - Albo chociaż je obudowali, bo naprawdę, nie idzie tu wytrzymać. Jednak nikt nic z tym nie robi.

Sprawa firmy cateringowej, która nie segreguje odpadów jest znana ADM. - W 2014 roku rzeczywiście otrzymaliśmy taką skargę - odpowiada Magdalena Marszałek, rzecznik ADM. - Wówczas najemca został pouczony i od tamtej pory żadnych nowych zgłoszeń w tej sprawie nie było.

Kamienica jeszcze w tym roku przejdzie remont klatki schodowej. Elewacja od strony podwórza zostanie odnowiona, a w miejscu zniszczonej bramy stanie nowa. - Wykonana będzie także nawierzchnia we wjeździe wraz z betonową płytą pod śmietniki - obiecuje Marszałek. - Wtedy będzie możliwe ich przestawienie, tak aby nie były uciążliwe dla mieszkańców. Wszyscy najemcy zostaną również pouczeni o obowiązku segregacji odpadów.