Mieszkańcy proszą, drogowcy obiecują. Chodnik przy ul. Dwernickiego jest w opłakanym stanie

Mieszkańcy osiedla Leśnego już od dawna walczą z zarządem dróg o remont chodnika przy ul. Dwernickiego. - Chodzi dokładnie o odcinek między ul. Sułkowskiego, a Małachowskiego - mówi nasz Czytelnik. - Jego nawierzchnia ma już 40 lat, pamięta zapewne czasy Gomułki i to całkiem normalne, że już niewiele z niej zostało. Można tam nogi połamać.

Zupełnie jakby przejechał tutaj czołg

Zniszczonych jest 90 procent chodnikowych płytek,  a reszta również nie prezentuje się najlepiej. - To, co zostało jest wciąż rozjeżdżane przez zaparkowane samochody, które zajmują jego większą część - opisuje nasz Czytelnik. - Zbliżają się wybory, to może ktoś w końcu zlituje się nad naszymi biednymi nogami. Zwłaszcza, że na osiedlu mieszka wiele starszych osób.

Jak podkreśla, kilkukrotnie  już zgłaszał problem jego nawierzchni miastu i zarządowi dróg. - Za każdym razem obiecywali, że coś  z tym zrobią - relacjonuje. - Przyjeżdżali, coś tam porobili i odjeżdżali. A nawierzchnia wygląda cały czas tak, jakby przejechał tamtędy czołg. Czy w końcu doczekamy się normalnego remontu? Bardzo ułatwiłoby nam to życie.

Mimo wielu napraw dziury wciąż są

Drogowcy mówią, że nawierzchnia chodnika na Leśnym była już  naprawiana i to nie raz. Jednak jej stan wciąż pozostawia wiele do życzenia.  - Przyjeżdżają po naszych prośbach i wysypują cztery łopaty żwiru - denerwuje się nasz Czytelnik. - Czy tak naprawia się chodniki w dzisiejszych czasach? Przecież to zakrawa na kpinę!

Kolejna złożona obietnica

O stanie chodnika przy Dwernickiego pisaliśmy na naszych łamach już nie raz. Wciąż jednak nie widać, aby coś się tam zmieniło.

Co na te zarzuty odpowiada Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej? - Oczywiście przekazałem interwencję do naszego Wydziału Utrzymania Ulic - informuje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. -  Zapewniam, że udamy się na miejsce i dokonamy oględzin stanu technicznego chodnika. Następnie określimy zakres niezbędnych prac naprawczych. Przy okazji ponownie zachęcam do bezpośredniego zgłaszania tego typu interwencji.

Katarzyna Dworska