Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec bydgoskich Jachcic uważa, że remont chodnika na Saperów to fuszerka

Jolanta Zielazna
Remont ulicy Saperów ciągnął się miesiącami.
Remont ulicy Saperów ciągnął się miesiącami. Tomasz Czachorowski
Remont ulicy Saperów na Jachcicach trwał długo i nie obył się bez przeszkód. Jeden z mieszkańców ciągle uważa, że nie wszystko zostało zrobione tak, jak powinno. Ratusz - wprost przeciwnie.

Chodzi o fragment chodnika przy skrzyżowaniu ul. Saperów ze Starogardzką. Pan Stanisław, właściciel narożnej działki, zarzuca wykonawcy, że niepotrzebnie tak wysoko podwyższył nowy chodnik wzdłuż ul. Saperów.

Teraz obrzeże jest 15 cm (tak wyliczył właściciel działki) wyżej niż podmurówka płotu. - To nie jest chodnik tylko spadzisty dach - irytuje się pan Stanisław.

Zwracał na to uwagę wykonawcy podczas robót. Pokazuje krawężnik płotu sąsiada, nietknięty podczas remontu. Tam nowy chodnik leży poniżej starej krawędzi. Ale w stronę posesji pana Stanisława stopniowo wznosi się coraz wyżej.

Mieszkaniec od wiosny ubiegłego roku pisze w tej sprawie do ratusza, monituje u wykonawcy. Chce, by chodnik obniżono do poziomu przed remontem. W lutym ub.r. ratusz zapewnił go, że wszystko będzie poprawione. Prace jednak nie przebiegały po myśli mieszkańca. Nasypu pod chodnik nie tylko nie obniżono, ale jeszcze podwyższono.

Potem była wizja lokalna, wykonawca jeszcze dokonywał poprawek. W maju zarząd dróg miejskich stwierdził, że wykonawca usunął usterki stwierdzone przez komisję odbiorową i inspektora nadzoru. Nie stwierdzono błędów, niedoróbek czy bubli.
Chodnik jednak pozostał taki, jak był - położony wyżej, niż przed remontem.

Nieprawidłowości w wykonaniu prac nie dopatrzyła się Rada Miasta, która oddaliła skargę mieszkańca.

Pan Stanisław nie daje za wygraną. W maju wysłał pisma do wszystkich radnych, a później także do wojewody, marszałka, ministra infrastruktury, prezydenta RP, komendy wojewódzkiej policji, prokuratury.

Do kogo by nie pisał - sprawa i tak wraca do ratusza oraz zarządu dróg miejskich. Drogowcy twierdzą, że mieszkaniec Jachcic nie ma racji - chodnik został wykonany prawidłowo, a podniesienie jego poziomu wynikało z konieczności niwelacji terenu i nachylenia w stronę jezdni. Po to, by prawidłowo spływała woda.

Prokuratura, po przesłuchaniu pana Stanisława odpowiedziała nie w sprawie chodnika, a w sprawie uszkodzenia płotu, szkodzie o nieustalonej wysokości.

Mieszkaniec Jachcic upiera się, że chodnik powinien być położony na takim poziomie, jak przed remontem. Odgraża się, że będzie pisał do samego ministra Ziobry.

Pogoda na dzień 24.01.2018 | KUJAWSKO-POMORSKIE

źródło: TVN Meteo/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto