Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Bydgoszczy jedną z ofiar tragicznego skoku ze spadochronem w Kołobrzegu

mik, WAP, TVN
Jedną z ofiar tej tragedii była pochodząca ze Złotowa (woj. wielkopolskie) 29-letnia mieszkanka Bydgoszczy, absolwentka Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Kobieta pracowała w jednej bydgoskich przychodni. Była w niej fizjoterapeutką.
Jedną z ofiar tej tragedii była pochodząca ze Złotowa (woj. wielkopolskie) 29-letnia mieszkanka Bydgoszczy, absolwentka Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Kobieta pracowała w jednej bydgoskich przychodni. Była w niej fizjoterapeutką. Michał Swiderski
Do tej tragedii doszło w poniedziałek, 5.08. w Kołobrzegu. Czterech skoczków spadochronowych wpadło do morza. Dwóch mężczyzn uratowało się, dwie kobiety w wieku 29 i 33 lat, niestety, nie przeżyły. Jedna z nich to mieszkanka Bydgoszczy...

Tragedia w Kołobrzegu ma bydgoski wątek. Jedną z ofiar tej tragedii była pochodząca ze Złotowa (woj. wielkopolskie) 29-letnia mieszkanka Bydgoszczy, absolwentka Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Kobieta pracowała w jednej bydgoskich przychodni. Była w niej fizjoterapeutką. Jej pasją od wielu lat były sporty ekstremalne, w tym również skoki spadochronowe. 29-latka była doświadczonym skoczkiem.

Organizator skoków to toruńska firma?

O tej tragedii poinformowała stacja TVN. Mówi się, że skoki organizowała firma z Torunia. Zadzwoniliśmy na kontaktowy telefon komórkowy, który znajduje się na stronie tej toruńskiej firmy. - Nie udzielam na ten temat żadnych informacji, dziękuję, do widzenia – usłyszeliśmy, gdy zapytaliśmy, czy to ta firma organizowała te tragiczne skoki. Więcej o wątku toruńskim tej tragedii w publikacji poniżej.

WIĘCEJ NA TEMAT TRAGEDII W KOŁOBRZEGU

Jak doszło do tragedii w Kołobrzegu?

Straż pożarna w Szczecinie otrzymała informację 5 sierpnia o godz. 20.11. Zgłaszający poinformował, że czterech spadochroniarzy zostało porwanych przez wiatr i spadło do morza. Dwóch mężczyzn wyszło z niego o własnych siłach, zrzuciło ekwipunek i próbowało ratować towarzyszki skoku. Niestety bezskutecznie. Dwie kobiety w wieku 29 i 33 lata uznano za zaginione. Strażakom udało się je odnaleźć i wydobyć z wody. Niestety, mimo prób reanimacji, nie udało się ich uratować.

Były obciążone balastem

Nieoficjalne wiemy, że kobiety były obciążone balastem, który miał pomóc w wykonywaniu grupowych akrobacji w powietrzu.
Według prokuratury, spadochroniarze oraz pilot samolotu, z którego skakali, byli trzeźwi. - Wszyscy członkowie grupy byli doświadczonymi skoczkami spadochronowymi, mieli certyfikaty wydane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Nie był to na pewno komercyjnie organizowany skok. Było to w ramach uprawiania sportu - mówi Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie w rozmowie z TVN. Okoliczności śmierci skoczków spadochronowych bada policja i prokuratura.

Zobacz również:

Flash Info - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkanka Bydgoszczy jedną z ofiar tragicznego skoku ze spadochronem w Kołobrzegu - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto