Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miss Europa 2002

SŁAWOMIR ULRYCH
Tytuł Miss Europy 2002 zdobyła Greczynka. Równie dużym zaskoczeniem jak zwycięstwo Amandiny Hatzithomas wydawać się mogły jej włosy koloru blond i bynajmniej nie dlatego, że wcześniej je przefarbowała.

Tytuł Miss Europy 2002 zdobyła Greczynka. Równie dużym zaskoczeniem jak zwycięstwo Amandiny Hatzithomas wydawać się mogły jej włosy koloru blond i bynajmniej nie dlatego, że wcześniej je przefarbowała. Po prostu jej mama, francuska tancerka przyjechała pracować do Grecji.

Akompaniował jej przystojny Grek i Amandina jest owocem ich miłości. Na co dzień najpiękniejsza kobieta Starego Kontynentu studiuje literaturę na Sorbonie w Paryżu. Wybory Miss Europy odbyły się w minioną niedzielę w Warszawie.

W konkursie wzięły udział czterdzieści dwie dziewczyny z dwudziestu ośmiu państw. Zdecydowaną faworytką do korony była szesnastoletnia Anita Szabo. Jednak ostatecznie Węgierka zdobyła tytuł vicemiss oraz tytuł Miss Foto.

Polskę reprezentowały trzy dziewczęta: Anna Bałtrukiewicz z Gryfic, Katarzyna Sitarska z Warszawy oraz Małgorzata Książek z Chrzanowa. Wybrano je podczas castingu spośród pięciu tysięcy kandydatek. Wszystkie prezentowały się przeciętnie, ale Małgorzacie Książek udało się uplasować na drugim miejscu razem ze wspomnianą Anitą Sabo. Dlaczego?

Najprostsze uzasadnienie jest takie, że jury za wyjątkiem przewodniczącego Comite Officiel International Miss Europe składało się wyłącznie z Polaków. W tym miejscu warto nadmienić, iż funkcję przewodniczącego komisji wybierającej najpiękniejszą Europejkę objął Józef Oleksy. W jej składzie znalazła się również Teresa Rosati, która zaprojektowała suknie dla naszych finalistek. Najładniejszą suknię wieczorową miała właśnie Małgorzata Książek. Tak, więc w atmosferze samouwielbienia i wzajemnej adoracji jedna z trzech Polek musiała "wywalczyć" jakiś mniej eksponowany tytuł, żeby nie budzić niepotrzebnych podejrzeń.

Małgorzacie Książek przypadło w ten sposób najpierw wyróżnienie od internautów, a potem tytuł vicemiss Europy. Zresztą o faworyzowaniu Polek najgłośniej i najczęściej mówiły Maria Farch Kristensen oraz Mic Renee Nielsson reprezentujące Danię.

Konkurs wyłaniający najładniejszą Europejkę wymyślony został przez Francuzów i odbywa się od roku 1936. Dziewczyny biorące udział w wyborach Miss Europe muszą być bezdzietnymi pannami i mieć od 16 do 26 lat. Polki odnosiły już sukcesy w tym konkursie. W roku 1970 tytuł vice Miss Europy zdobyła dziewiętnastoletnia Izabela Lipka. Potem nastąpiła długa przerwa. Aż do ubiegłego roku, gdy wynik Izabeli Lipki powtórzyła piękna mieszkanka Włocławka - Adrianna Gerczew.

Organizatorzy twierdzili, że po trzech latach mozolnych starań udało się w końcu przenieść konkurs do Polski. Bardziej prawdziwe wydaje się jednak, że dopiero zachęceni ubiegłorocznym sukcesem Adrianny Gerczew podjęli pertraktacje w tej kwestii i na tym polu osiągnęli sukces. Jednak pośpiech w realizacji projektu spowodował, że impreza w warszawskim Teatrze Muzycznym Roma do udanych na pewno nie należała.

Źle rozłożono czas prezentacji dziewczyn w strojach narodowych, kąpielowych i wieczorowych. Te pierwsze uczestniczki konkursu projektowały i dobierały sobie same. Była to najbardziej nieudana i najdłuższa zarazem odsłona. Po niej przyszedł czas na stroje kąpielowe. Tutaj też pojawił się zgrzyt, bo dziewczyny pojawiły się na scenie w czterech partiach i okazało się, że czym później wychodziły na scenę tym mniej czasu miały na prezentację. Poza tym oprawa artystyczna też pozostawiała wiele do życzenia.

Organizatorzy nie postarali się o to, aby na niedzielny finał do Warszawy przyjechała Francuzka, która w ubiegłym roku została Miss Europy. Nie zaproszono nawet vicemiss Adrianny Gerczew. Podczas finału nie poinformowano również o nagrodach dla finalistek, bo też sponsorzy nie mieli się czym pochwalić. Przewidziano bowiem, że misski pojadą na wycieczkę do Chorwacji. A Małgorzacie Książek dodatkowo zafundowano jeszcze weekend w Finlandii. Po wyborach wszystkie uczestniczki konkursu zostały zaproszone do hotelu Jan III Sobieski na bal. Dla rodzin i znajomych, którzy chcieli uczestniczyć w imprezie przygotowano "niespodziankę" w postaci biletów wstępu za jedyne 250 złotych od osoby.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto