Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mocny rock i ska na Juwenaliach

pogoski
pogoski
Piątego dnia Juwenaliów scena muzyczna przeniosła się na Wełniany Rynek. Organizatorzy uraczyli publiczność oraz mieszkańców okolicznych kamienic mieszanką mocnego rocka i ska.

W przeciwieństwie do poprzednich dni zespoły grały o czasie, jaki widniał na plakatch zapowiadających Juwenalia. Jako pierwsza na scenie wystąpiła formacja Xanadu. Bydgoszczanie zgromadzili na rynku przede wszystkim swoich znajomych. Niestety, po raz kolejny późne godziny popołudniowe okazały się zbyt wczesne dla studentów.

Xanadu to przede wszystkim spora dawka mocnych riffów oraz mocny głos wokalistki. Podczas słuchania ich utworów nie sposób jednak nie odnieść się do dokonań O.N.A.

Przerwę między zespołami umilał swoimi wejścami Końjo. Oprócz popisów oratorskich, które nie każdemu przypadają do gustu, organizowano konkursy. Nagrody były cenne: piwo.

Oprócz chłodnej pogody w roskoszowaniu się muzyką przeszkadzał także roznoszący się swąd spalonego tłuszczu z karkówki i kiełbasek. W związku z wciśnięciem sceny i parasolek między kamienice, jego stężenie było momentami drażniące.

Jako drugi zespół tego dnia zaprezentował się bydgosko-chełmiński The Sin. Ich muzyka, oscylująca wokół amerykańskiego rocka z ciężkimi, acz wygłaskanymi riffami, oraz lekkim i przyjemnym głosem wokalisty, nie rozgrzała publiczności. Muzykom udało się tylko na chwilę przyciągnąć pod scenę publiczność, gdy... rzucali swoje płyty.

Piąty dzień Juwenaliów zamknęła olsztyńska formacja Enej. Zespół, który obecnie objeżdża polskie juwenalia, udowodnił, dlaczego jest tak chętnie zapraszany na studenckie święta. Już od pierwszego utworu skocznymi rytmami ska, kojarzącymi się m.in. ze Ska-P, porwali publiczność do tańca. Na przemian skoczne i bujające dźwięki sprawiły, że nikt nie odczuwał chłodu. Bardzo umiejętnie zbudowany set koncertowy, zawierający singlowy utwór "Ulice" oraz covery "Wódka" Kultu i "Niepewność" Marka Grechuty, sprawił, że publiczność wymogła na zespole zagranie bisa i, gdyby nie zbliżająca się godzina 22.00, na jednym by się nie skończyło.

Choć na koncercie Enej bawiło się już dużo więcej bydgoszczan, to zespołowi brakuje jeszcze medialności i popularności. Na pewno jednak zasługuje na to, żeby gromadzić przed sceną zarówno fanów ostrzejszego grania, jak i spokojniejsztch dźwięków.

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto