Radni PO i SLD nie chcą Mostu im. Lecha Kaczyńskiego. Mają swoją propozycję
Wszyscy radni twierdzą, że most ma łączyć, a nie dzielić bydgoszczan. Jakiego więc proponują patrona dla tego miejsca? PiS - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, PO i SLD - Unię Europejską. Chyba każdy, trzeźwo myślący Polak zdaje sobie sprawę jak wielkie kontrowersje wzbudza jedna i druga koncepcja. Politycy, grając na emocjach wyborców, będą dyskutować o dwóch skrajnych nazwach, z których każda powinna odpaść w przedbiegach.
A przecież można ten most nazwać inaczej. Normalnie. Choćby mostem im. Mariana Rejewskiego lub prof. Jana Czochralskiego. Czy nie moglibyśmy skupić się na osobach ważnych dla regionu i cenionych przez wszystkich (a często zbyt rzadko przypominanych). Jeśli zgoda buduje, a niezgoda rujnuje, a o tym chętnie politycy wspominają, chyba warto porzucić własne ambicje. Zresztą, czy na pewno własne? A może taka, a nie inna nazwa przyszła do bydgoskich radnych "z góry"?
Rozmawiając ze znajomymi słyszę, że coraz więcej chciałoby po prostu Mostu Uniwersyteckiego. - Dla mnie nazwy może nie być wcale - mowi jeden z nich. Zgadzam się, bo skoro politycy nie potrafią bez kłótni załatwić tak prostej sprawy, może lepiej, by nie podejmowali żadnej decyzji? Sprawa wyboru nazwy dla przeprawy ciągnie się tak długo, że niedługo bydgoszczanie nazwą ją Mostem im. Zuchwałych i Kłótliwych Polityków.
Co sądzicie na temat sporów wokół nazwy dla mostu?
Macie swoje propozycje na ich zakończenie?
Trasa Uniwersytecka: Senator proponuje nazwę mostu
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?