W kwietniu powinniśmy się dowiedzieć, w którym miejscu Bydgoszczy powstanie całodobowy ośrodek dla młodych narkomanów. Choć początkowo Krzysztof Tadrzak, zastępca prezydenta miasta deklarował, że wskaże MONAR-owi aż sześć lokalizacji, ostatecznie przedstawił dwie.
Przypomnijmy, w ubiegłym roku miasto użyczyło na potrzeby ośrodka obiekt przy ulicy Polnej na Wzgórzu Wolności. Tej decyzji sprzeciwili się tamtejsza rada osiedla oraz niektórzy mieszkańcy. W efekcie, od pomysłu odstąpiono, a K. Tadrzak zobowiązał się wskazać nowe lokalizacje. Od niemal miesiąca znane są dwie: budynek pogotowia ratunkowego w Starym Fordonie oraz barak Administracji Domów Miejskich przy ulicy Sandomierskiej. - Oba punkty są dobre. Pomieszczenia pogotowia wydają się być bardziej funkcjonalne, ale na Kapuściskach istnieje większe zrozumienie dla naszych potrzeb. Z rozmów z przedstawicielami rady osiedla wynika, że wręcz jesteśmy tam chciani. A zawsze przyjemnie jest być tam, gdzie jesteśmy mile widziani. Natomiast w Fordonie zdania są podzielone - mówi Ryszard Częstochowski, szef bydgoskiego MONAR-u.
Dziś za wcześnie jeszcze mówić o konkretnej lokalizacji ośrodka. - Musimy spotkać się z radami osiedli, dyrekcjami Administracji Domów Miejskich i pogotowia ratunkowego, by przekonać ich do naszej inicjatywy - dodaje R. Częstochowski.
O tym, która z lokalizacji zostanie wybrana powinniśmy przekonać się jeszcze w kwietniu. Jedno jest jednak przesądzone. Całodobowy ośrodek na pewno powstanie, gdyż jak zapewnił zastępca prezydenta Krzysztof Tadrzak, nawet jeśli pojawią się oponenci tego pomysłu, to miasto nie zrezygnuje z otwarcia MONAR-owskiej placówki.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?