Na Bydgoskim Forum Wiślanym będą mówić o ożywieniu nabrzeża i bulwarów Wisły. Będzie też rejs i nieme kino

Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą

Nie ma dnia, żeby mieszkańcy oraz goście nie zaglądali i nie pytali o zaawansowane już prace na bulwarach i nabrzeżu Wisły w Starym Fordonie. Rewitalizacja tego miejsca nie powinna jednak ograniczać się „tylko” do budowy nabrzeża Wisły, dlatego Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu zachęca wszystkich do udziału w Bydgoskim Forum Wiślanym w Synagodze w sobotę (11 czerwca) od godz. 13.

- Oprócz odbudowy, trzeba teraz tchnąć życie w te miejsca. Dlatego na forum zaprosiliśmy osoby z różnych kręgów, aby wspólnie sformułować pomysły i postulaty dotyczące przyszłości terenów nad Wisłą w Bydgoszczy. Ważne jest, aby nasze nadwiślańskie położenie przełożyło się na rozwój Fordonu. W jaki sposób? Mamy nadzieję na owocną debatę z udziałem władz Miasta i obywateli - wyjaśnia Hanna Rzadkosz-Florkowska, wiceprezes SMSF, która koordynuje działania społecznego projektu „Przywrócić Wisłę”.

Jak przyznaje nasza rozmówczyni, pomysłów na to, co zrobić, aby po zakończeniu prac budowlanych bulwary przyciągały nad Wisłę bydgoszczan i turystów, jest wiele.

- To ludzie zawsze niosą ze sobą życie - także w sensie ożywienia gospodarczego. Dlatego ruch turystyki wodnej powinien zakotwiczyć w Fordonie, na przykład poprzez różnego rodzaju imprezy rekreacyjne na Wiśle i nad bulwarami, co przyciągałoby gości i rodziło potrzebę tworzenia małej gastronomi w postaci knajpek czy lodziarni. Właściciele łódek, żaglówek czy uczestnicy spływów kajakowych, wiedząc, że będą mogli mieć u nas swoją przystań, z pewnością będą się w Fordonie zatrzymywać - mówi Hanna Rzadkosz-Florkowska, która dopiero co wróciła z flisu wiślanego, podczas którego zaobserwowała wiele marin.

- Wodna turystyka odradza się. W całym kraju powraca się nad Wisłę, u nas też jest taka potrzeba. Swój port rzeczny ma Płock, Włocławek, Toruń i Grudziądz. To naturalne, że i Fordon też powinien mieć takie miejsce. Zresztą zaproszona przez nas dyrektor MPU Anna Rembowicz-Dziekciowska będzie mówić o koncepcji błękitno-zielonej osi Bydgoszczy, której zwieńczeniem byłaby marina w Fordonie - dodaje wiceprezes SMSF.

Społecznicy z SMSF od lat podejmują wiele inicjatyw, by uwagę mieszkańców, ale także władz miasta i prywatnych inwestorów zwrócić na Wisłę.

- Jako grupa społeczników mamy skromne możliwości, ale organizujemy wycieczki piesze o tematyce wiślanej udało na się także zorganizować rejsy Wisłą, żeby „dotknąć” rzeki, zobaczyć jej piękno z innej strony. Dzięki zdobytym przez nas grantom przez 4 lata nad Wisłą działa grupa birdwatchingowa. Dla dzieci z SP nr 4 zorganizowaliśmy warsztaty wiślane. Bo nadwiślańskie położenie to nie tylko turystyka, to także dziedzictwo kulturowe. Mamy pomysły, jak powrócić do naszych korzeni. Pozostaje tylko przekonać do nich obywateli i różne organizacje, których chcielibyśmy skupić, by odtworzyć środowisko wiślane - dodaje Hanna Rzadkosz-Florkowska.

O potencjale królowej polskich rzek podczas forum opowie Marcin Karasiński - pomysłodawca i dyrektor Festiwalu Wisły. Bydgoski przystanek tego Festiwalu byłby bardzo silnym impulsem rozwojowym dla Starego Fordonu. Jest także pomysł powrotu do najstarszych Regat Wiślanych na trasie Toruń – Bydgoszcz. Festiwal „Ster na Bydgoszcz”, Barka Lemara to gotowe atrakcje, które mogłyby zawitać na brzegu Wisły w Fordonie.

Uczestnicy Bydgoskiego Forum Wiślanego będą mogli również poznać szczegóły prowadzonych inwestycji i zobaczyć ich wizualizacje.

Forum towarzyszyć będą atrakcje - o godz. 15 z Synagogi nad Wisłę wyruszy wycieczka, której przewodnikiem będzie Damian Amon Rączka. Wycieczkowiczów poprowadzi do mostu i dalej Promenadą nad nadbrzeże Wisły, opowiadając o historii każdego z miejsc oraz m.in. o dawnym handlu rzecznym i flisakach.

Po dojściu nad brzeg Wisły (od ul. F. Modrzewskiego) będzie można wybrać się w jeden z czterech rejsów (od 16.15 co pół godziny) drewnianym statkiem Copernicus, który jest jedyną w kraju repliką średniowiecznej łodzi typu nasuta.

- Zwodowaną w zeszłym roku replikę nasuty Copernicus własnoręcznie zbudował doskonale znany w środowisku wiślanym szkutnik Dominik Wichman, który wybudował już setki mniejszych i większych drewnianych łodzi. Inspiracją do odtworzenia Copernicusa były wiślane freski z Kościoła Najświętszej Marii Panny w Toruniu - objaśnia nasza rozmówczyni, która statkiem miała już przyjemność płynąć.

Dzięki współpracy z Fundacją Bez Nazwy będzie też pokaz niemego filmu z 1921 r. „Cud nad Wisłą”, do którego muzykę na żywo zagra zespół Czerwie. Początek o godz. 18 w Synagodze. Wstęp na wszystkie wydarzenia wolny.

Projekt jest realizowany w ramach projektu „Wisła wciąga” z dotacji programu Aktywni Obywatele - Fundusz Krajowy, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EGO.