Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadal stoimy w korkach!

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Kierowcy i piesi narzekają na komunikację na rondzie Giedroycia. Sygnalizacja świetlna miała pomóc, tymczasem jest głównym problemem.

Na otwarcie kładki nad ulicą Staszica i budowę sygnalizacji świetlnej przy przystankach tramwajowych mieszkańcy czekali rekordowo długo. Czekali, bo zmiany miały ułatwić im przemieszczanie się i poprawić bezpieczeństwo.

– Już sam nie wiem, jakie rozwiązanie byłoby najlepsze – mówi Daniel Strzelczykowski, kierowca z Grabowa. – Mieszkam niedaleko i rondo przemierzam kilka razy dziennie. Opowiadałem się za przebudową skrzyżowania. Ludzie wchodzili pod koła, a jak nadjechał tramwaj iwysiedli pasażerowie, autem w ogóle nie można było się przebić. Człowiek się denerwował i śmiał zarazem.

Niestety teraz, kiedy ruch komunikacyjny na skrzyżowaniu został zmieniony, a przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną przeniesione w głąb ulicy Wyzwolenia, użytkownicy nie są już pewni, czy to było dobre posunięcie.

– Jest koszmarnie – dodaje Daniel Strzelczykowski. – Światła na przejściach zmieniają się co chwilę. Nie dość, że trzeba stać, żeby przepuścić pieszych, to jeszcze potem przy wjeździe na rondo ustąpić pierwszeństwa samochodom. Ruch na rondzie jest duży, wystarczy kilka minut i już ustawia się sznur aut aż pod sam szpital.

Bez względu na zamierzenia rondo wcale nie stało się bezpieczniejsze. Piesi spiesząc do tramwaju, bardzo często wchodzą na ulicę na czerwonym świetle.

– Trzeba nacisnąć przycisk, żeby zapaliło się zielone światło – mówi Jolanta Taniewska. – Czasami tramwaj już nadjeżdża i jest dylemat. Czy łamać przepisy, czy nie. Ja wolę poczekać, bo nie raz widziałam jak policjanci wlepiali mandaty przechodniom.

Policja także dostrzega problem i rozważa złożenie wniosku o zmianę funkcjonowania sygnalizacji.

– Cały czas obserwujemy rondo – mówi Dariusz Zajdlewicz, szef szczecińskiej drogówki. – Trzeba dać kierowcom i pieszym czas na przystosowanie się do nowego układu komunikacyjnego. Jeśli sytuacja nie poprawi się do końca roku, będziemy myśleć o złożeniu wniosku do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

ZDiTM uważa, że zmiana programu włączania świateł nic nie da.

– Zmiana programu na taki, który działa w ustalonym czasie i nie jest wzbudzany przez pieszych nie poprawi sytuacji na rondzie – mówi Marta Kwiecień–Zwierzyńska z ZDiTM-u. – Zwłaszcza w szczycie komunikacyjnym. Natomiast pogorszy sytuację poza szczytem. Podejmowanie decyzji teraz byłoby zbyt pochopne.

 

Anna Maciejewska

Zdjęcie: - Kiedy zapala się zielone światło dla przechodniów, za chwilę robi się korek na ulicy – mówi Maria Wichlaj. - Uważam jednak, że światło dla pieszych włącza się zbyt rzadko.

 

Fot. Tomasz Łój 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto