Najbrzydsze miejsca Bydgoszczy - Waszym zdaniem

Kilka tygodni temu zapytaliśmy Was m.in. o najbrzydsze miejsca Bydgoszczy. Wymienialiście całe dzielnice, ulice lub wskazywaliście na konkretne obiekty znajdujące się w Bydgoszczy. Drażnią zniszczone kamienice, zaniedbane parki, dziurawe chodniki i ulice.

Najczęściej powtarzające się wskazania, podzieliliśmy:

Ulice: Pomorska, Śląska, Chodkiewicza, Gdańska, Grunwaldzka, Pod Blankami, Piękna, Toruńska, Przemysłowa, Fordońska, Długa, Zaułek, Kujawska, Wały Jagiellońskie;

Dzielnice, obszary: Fordon, Londynek, Śródmieście, Szwederowo, Bocianowo, Kapuściska, obszar przy Zachemie, Okole, Miedzyń, Stary Rynek, okolice WSG, Nowy Fordon, Wenecja Bydgoska, blokowiska, zaniedbane parki;

Obiekty: dworzec PKP, dworzec PKS, powstający nowy wiadukt, pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej, Torbyd, Młyny Rothera

Co zrobić z tymi przestrzeniami? Jak poprawić wygląd miasta? Pojawiły się podpowiedzi.

- Nie są to najbrzydsze miejsca, ale 2 parki zasługują na odnowienie- im. Kochanowskiego (ścieżki i ławki) oraz park przy Staszica na Sielance (trzeba zrobić coś z tym miejscem! może zabudować? może oddać młodym (deskorolki, graffiti? nie bójmy się). Poza tym takie ulice jak: Kujawska (co z terenem po browarze!?), Toruńska, Grudziądzka i Poznańska, niektóre kamienice przy pod Blankami wyglądają TRAGICZNIE - pisze jedna z mieszkanek.

- Miejsca nieużytków - na przykład stojący na przeciwko Focusa nieczynny, stary, rozpadający się Tor-Byd. Nieużytki, często położone w centrum (...)Same kamienice są piękne - potrzebują jednak remontów i nakładów finansowych. Także centra handlowe (i duże hipermarkety), jeżeli już powstają, powinny nawiązywać do starszej architektury miasta (np. Drukarnia, projekt Makrum), a nie tę architekturę zaburzać (Focus). Nie chodzi więc o konkretne "brzydkie miejsca", ale o całokształt, trzeba zadbać o całe miasto - argumentuje kolejna osoba.

Przeszkadzają szare i brudne przestrzenie, o które można zadbać bez wielkich nakładów finansowych. Takim powracającym przykładem są blokowiska, gdzie - "co prawda są trawniki. Niestety, dzieci nie mogą się na nich bawić, bo służą jako kibel dla psów, których właścicielom nie chce się sprzątać, bo i tak nikt za to nie karze" - brzmi jedna z wypowiedzi.

Agata Wodzień

Zobacz też:
Informatycy śpiewają	Co straszy w mieście?	Torbyd to ruina!	Zawaliło się lodowisko