Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie jesteśmy wrogami

Krystyna Słomkowska -Zielińska
Centralna Grupa Działań Psychologicznych w Bydgoszczy, jedyna taka w Wojsku Polskim. Wkrótce jej żołnierze będą w Iraku. Nie po to, by walczyć, ale pomóc w odbudowie kraju. Ich bronią jest słowo, obraz, dźwięk.

Centralna Grupa Działań Psychologicznych w Bydgoszczy, jedyna taka w Wojsku Polskim. Wkrótce jej żołnierze będą w Iraku. Nie po to, by walczyć, ale pomóc w odbudowie kraju. Ich bronią jest słowo, obraz, dźwięk. I?gadżety, które ponoć mają mocną siłę oddziaływania.

Poniedziałek, 7 lipca, godzina 8.30. W bydgoskich koszarach przy ulicy Warszawskiej ruch jak w ulu. Ostatnie przygotowania. Wkrótce kolumna ludzi i sprzętu wyruszy do Szczecina. W 12 Dywizji Zmechanizowanej żołnierze przejdą szkolenie zgrywające. Za dwa, może trzy tygodnie -odlot do Iraku. "Grunt" dla nich już przygotowują dwaj oficerowie, którzy odlecieli tydzień wcześniej. Dowodzić będzie "psychologami" mjr Marek Dragan, absolwent Wyższej Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych, czołgista, dziennikarz, znawca kawalerii, współtwórca Stowarzyszenia Polski Klub Kawaleryjski.

- Sprawą zasadniczą dla skuteczności oddziaływań psychologicznych jest znajomość obszaru, na którym się działa - mówi major. - Nie będziemy poruszać się w Iraku jak słoń w składzie porcelany, gdyż otrzymaliśmy rzetelną porcję wiedzy na temat uwarunkowań kulturowych, obyczajowych, religijnych i społeczno - ekonomicznych tego kraju.

Żołnierze znają język angielski. Wszyscy przeszli dwumiesięczny kurs języka arabskiego. Część ma za sobą doświadczenia z misji pokojowych ONZ w Kambodży, Libanie, na Bałkanach.

- Będzie to na pewno inna misja niż ta, na której byłem w Libanie, ale jesteśmy przygotowani do trudnych sytuacji - mówi st. sierz. Roman Sosnowski, kierowca i drukarz w jednej osobie. - Decyzję o wyjeździe podjąłem wspólnie z żoną i dziećmi. Oby tylko szczęśliwie wrócić.

Do dyspozycji otrzymali nowoczesny sprzęt. W przypadku jednostki tego typu nie są to czołgi, samoloty, ani bojowe wozy piechoty. Narzędziem pracy są rozgłośnie elektroakustyczne do nadawania komunikatów, odezw i apeli do ludności. Drukarnia polowa wydawać będzie broszury, gazety, foldery. "Dla przełamania lodów" żołnierze zabierają ze sobą także gadżety. Głównie dla dzieci: T-shirty, długopisy, zeszyty, piłki w kolorze biało-czerwonym, z logo polskiej dywizji.

- Oni nie jadą po to, by walczyć, ale pomóc w odbudowaniu infrastruktury społecznej po latach dyktatury. Będą informować. Doradzać - podkreśla ppłk Witold Klinger, dowódca Centralnej Grupy Działań Psychologicznych, który zostaje na miejscu, by przygotować żołnierzy, którzy zmienią kolegów za pół roku.

Chor. Marcin Walczak, fotoreporter i kierowca, w Bydgoszczy zostawia żonę i 3- letnią córeczkę, Oliwię. To jego pierwsza misja zagraniczna. Boi się upałów, węży i pająków, ale?

- Pomyślałem, że pora przejść z teorii do praktyki. Liczę, że los mi będzie sprzyjał, czuję się dobrze przygotowany - mówi Walczak.

Chorąży Włodzimierz Narewski, analityk- planista, misja w Libanie. Hobby: ornitologia i kultura Indian Ameryki Środkowej, kultura arabska (czyta i pisze w tym języku) oraz żydowska. Stan cywilny - "single". Jedzie, po nowe zawodowe doświadczenia, liczy że zobaczy wspaniałe zabytki.

- Czy się boję? Jestem żołnierzem, będzie kłopot, znajdzie się rozwiązanie - mówi chorąży. - Boję się upałów, chłody lepiej znoszę, byłem członkiem Klubu Morsów.

Zarobią więcej niż w Polsce, dlatego chętnych na wyjazd, mimo wielu zgrożeń, nie brak. Przeciętne wynagrodzenie - 1600 dolarów. MON wykupił dla każdego żołnierza polisę na życie w wysokości 80 tys. zł. Ukraińcy byli hojniejsi - polisa ich żołnierzy ma wartość 120 tys. "zielonych".

- Wierzę w sukces - mówi major Dragan, który liczy, że uda mu się zobaczyć słynną stadninę koni upadłego dyktatora. - Nie zamierzamy zamykać się w wojskowym getcie. Ani włazić z butami w życie Irakijczyków. Chcemy poprzez ludzi, którzy cieszą się szacunkiem dotrzeć do lokalnej społeczności i przekonać ją, że nie jesteśmy wrogami.
Godzina 1O. Odjazd!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto