Żywność otrzymują podopieczni ośrodków pomocy społecznej, jeśli znajdą się na liście Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, który rozdaje unijne jedzenie, np. przy schronisku dla bezdomnych mężczyzn w Fordonie.
Wczoraj jedzenie odbierali mieszkańcy Bartodziejów i Szwederowa. Pani Ela czekała od 5 rano. Mówiła, że bez tego nie miałaby jak nakarmić dzieci. - Ja nie pracuję, mąż jest na rencie. Mamy czworo dzieci. I pełno długów. - Niestety czuć od niej alkoholem.
W kolejce były też osoby o kulach, matki z dziećmi, niektórzy przyszli pieszo, przyjechali autobusami, ale zdarzały się też osoby z autami. - Samochód jest zarejestrowany na brata, nie na mnie - tłumaczy kierowca odbierający jedzenie.
Więcej w dzisiejszej, papierowej "Pomorskiej".
Czytaj też: Na wódkę jest, na obiad - nie zawsze
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?