Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciała wezwać lekarza do córki, ale nie znała numeru PESEL. Rejestratorka: Lekarz więc nie przyjdzie!

(pio)
Chciała wezwać lekarza do chorej córki, ale nie znała numeru PESEL.
Chciała wezwać lekarza do chorej córki, ale nie znała numeru PESEL. archiwum
- Kobieta w rejestracji przychodni pełniącej dyżur poprosiła o podanie PESEL-u dziecka, ale go nie pamiętałam. Rejestratorka powiedziała, że w takim razie lekarz nie przyjedzie - mówi Czytelniczka.

Dziewczynka zachorowała nagle w święta wieczorem, gdy z rodziną przebywała u krewnych. - Była blada i ospała, wymiotowała, miała biegunkę - opowiada pani Joanna z Fordonu mama chorej małolaty. - Dieta, sen i tabletki nie pomagały. Gdy zaczęła się pokładać, przestraszyłam się i zadzwoniłam po pogotowie.

A na pogotowiu matka usłyszała, że ma skontaktować się z przychodnią pełniącą nocny dyżur.Mama więc tam zatelefonowała. - Pani przyjmująca zgłoszenia poprosiła mnie, żebym podała PESEL córki - mówi Czytelniczka. - Nie miałam go nigdzie zapisanego, a z pamięci nie potrafiłam go odtworzyć.

Pani Joanna chciała podać swój PESEL. - Kobieta w przychodni jednak stwierdziła, że musi być PESEL dziecka, ponieważ chodzi o weryfikację małego pacjenta, o sprawdzenie, czy jest on ubezpieczony. - Dodała, że jeśli PESEL-u nie podam, lekarz nie będzie mógł przyjechać. No chyba, że zamówię wizytę prywatną, czyli płatną.

- Zdenerwowałam się, bo mała zaczęła płakać - kontynuuje bydgoszczanka.

Przeczytaj także: Dziecko ma szmery w sercu... zbadają je za rok. Przez limity NFZ
- Poprosiłam, a właściwie zażądałam, o przełączenie mnie do lekarza dyżurującego. Był uprzejmy, a do tego kompetentny - opowiada mama dziecka.

Przez telefon wytłumaczył jej, jak ma postępować z córką, co jej dać. Dziecko na drugi dzień czuło się już trochę lepiej, ale Czytelniczka nadal ma wątpliwości.

- Gdyby okazało się, że innemu malcowi zagraża niebezpieczeństwo i pani w rejestracji postąpiłaby podobnie, mogłoby przecież skończyć się dla niego tragicznie. Mało takich przypadków nagłaśniają w mediach, że procedury są ważniejsze niż ludzie? - denerwuje się mama małej dziewczynki.

Jan Raszeja, rzecznik regionalnego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, twierdzi, że PESEL rodzica powinien wystarczyć. - Każde dziecko, do ukończenia 18. roku życia, ma prawo do bezpłatnego leczenia - podkreśla rzecznik.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska