MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny widok z okna. Stos trumien u sąsiadów

(KB)
Widok, szczególnie po zmroku, był przerażający. Nie ma się co dziwić, że studenci nie chcieli mieszkać w sąsiedztwie
Widok, szczególnie po zmroku, był przerażający. Nie ma się co dziwić, że studenci nie chcieli mieszkać w sąsiedztwie Fot. KB
Przez ponad miesiąc raczyli sąsiadów widokiem stosu trumien. Kiedy zapytaliśmy o to, szybko przystąpili do montażu żaluzji

- Od lat wynajmowałem moje mieszkanie studentom - opowiada właściciel lokalu w jednym z domów przy ul. Czartoryskiego. - Teraz też miałem taki zamiar. Podczas ostatnich pobytów w moim mieszkaniu niespecjalnie przyglądałem się temu, co działo się w budynku naprzeciw, zauważyłem jedynie, że trwa remont. Kiedy na początku września zgłosiła się do mnie para młodych ludzi, poszukujących lokum, poszliśmy obejrzeć mieszkanie. Myślałem, że - jak zwykle - będą zadowoleni z warunków, tymczasem usłyszałem: „Czy pan kpiny sobie robi? Chce nam pan wynająć pokój z widokiem na skład trumien?”. I poszli sobie.

Budynek, o którym mowa, ma adres Czartoryskiego 13. Starsi bydgoszczanie mówią o nim jeszcze „pałac ślubów na Buczka”, bowiem tak niegdyś nazywała się ta ulica, a w domu funkcjonował Urząd Stanu Cywilnego z salą, w której łączono pary małżeńskie. Jednak już kilkanaście lat temu budynek zmienił właściciela, wprowadziły się tam związki zawodowe ze struktur OPZZ, pomieszczenia były też wynajmowane różnym biurom i firmom - ubezpieczeniowym, rachunkowym i innym.

Wiosną tego roku przez kilka miesięcy w budynku trwał remont. Potem wprowadził się tam Zakład Pogrzebowy Przedsiębiorstwa „Zieleń Miejska”, który ma od wielu lat swoją siedzibę po sąsiedzku, też przy ulicy Czartoryskiego, ale w podwórzu.

W największej sali budynku numer 13, na parterze, urządzono... skład trumien. I, być może, nie byłoby problemu, gdyby ktoś pomyślał i zamalował bądź właściwie zasłonił okna wychodzące wprost na sąsiedni, 10-piętrowy budynek mieszkalny, oddalony ledwie o kilkanaście metrów.

- Z dołu nic nie widać, bo jest mur - wyjaśniał nam mieszkaniec tego budynku. - Za to z pięter - znakomicie. Z każdego okna. Nawet nie zadbali o porządek w pomieszczeniu. Trumny są rzucone byle jak, jedna na drugiej. Szczególnie atrakcyjny to widok, kiedy wieczorami ktoś tam wchodzi i włącza światło. Potrafi świecić się nieraz godzinami. Teoretycznie można się uodpornić, ale dla mnie ten widok miły nie jest, moja rodzina nazwała go „upiornym” i „makabrycznym”, a i obawiam się, że może odstraszyć następnych studentów i w ogóle mieszkania w tym roku nie wynajmę.

Z pytaniem o to, czy zdają sobie sprawę z uciążliwości, jaką sprawia mieszkańcom sąsiedniego bloku widok składu trumien, którym im serwuje się na co dzień od rana do wieczora, zwróciliśmy się w miniony poniedziałek do Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Odpowiedź była po mistrzowsku wymijająca: „Rozumiemy głosy mieszkańców, jednak budynek przy ul. Czartoryskiego 13 nie jest własnością miasta. Nie ma takich przepisów prawnych, które pozwalałyby samorządom ingerować tak dalece w prywatną własność. To właściciel decyduje, komu i na jakich zasadach wynajmuje należący do siebie lokal oraz co się w nim mieści. Dopóki nie łamie żadnych przepisów prawa, dopóty żaden organ administracyjny nie może tu ingerować”.

Z właścicielem willi, którym jest Fundacja OPZZ „Wsparcie” w Warszawie, nie udało nam się skontaktować. Telefonów nikt nie odbiera, na maila nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Jakieś przecieki jednak w tej sprawie musiały jednak być, wieść poszła w świat. W sali „trumiennej” zjawili się panowie, którzy rozpoczęli montaż żaluzji na oknach wychodzących na sąsiedni budynek mieszkalny przy ulicy Czartoryskiego.

Pogoda na dziś, wideo: TVN Meteo Active/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto