Sokół Kleczew - Zawisza Bydgoszcz 4:1 (1:0)
Bramki: Fabian Grzelka (33, 69), Mateusz Wzięch (64), Michał Zimmer (75) - Patryk Urbański (54 - karny).
Zawisza: Michał Oczkowski - Szczytniewski (46. Mateusz Oczkowski), Urbański, Paliwoda (46. Gaczkowski), Jaskuła - Dahms, Sochań (55. Sacharuk) - Wędzelewski (46. Nowak), Sobieralski, Serwach - Okuniewicz (55. Chachuła).
Zawiszanie korespondencyjnie walczyli o trzecią lokatę z Polonią Środa Wielkopolska. Aby wyprzedzić rywali musieli wygrać i liczyć, że oni co najwyżej zremisują na wyjeździe ze Stolemem Gniewino.
Niestety, niebiesko-czarni gładko polegli w Kleczewie. O porażce zdecydowało kilkanaście minut w drugiej połowie, kiedy bydgoszczanie stracili trzy gole z rzędu.
- W porównaniu do ostatnich meczów zagraliśmy słabiej - przyznał Piotr Kołc, trener Zawiszy. - Nie było jakości w ofensywie i nie potrafiliśmy sobie stwarzać okazji bramkowych. Z kolei w defensywie przytrafiały się nam proste błędy. Nie jestem zadowolony z tego meczu i zakończenia sezonu ligowego. Całe szczęście, że mamy jeszcze jedno spotkania do rozegrania - dodał.
Dla Zawiszy to jeszcze nie jest koniec sezonu. W środę w finale Pucharu Polski na szczeblu K-PZPN w derby Bydgoszczy zmierzą się z Chemikiem Moderatorem. Przypomnijmy, że niebiesko-czarni bronią trofeum sprzed roku.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
