Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe koncerty na koniec roku w Operze Nova w Bydgoszczy. Ależ blask! [zdjęcia]

Alicja Polewska-Matusewicz
Alicja Polewska-Matusewicz
Koncert sylwestrowo-noworoczny w Operze Nova w Bydgoszczy widzowie mogą oglądać od środy (29 grudnia) do niedzieli (2 stycznia)
Koncert sylwestrowo-noworoczny w Operze Nova w Bydgoszczy widzowie mogą oglądać od środy (29 grudnia) do niedzieli (2 stycznia) Opera Nova
Tylko pięć wieczorów, ale na żywo, przy pełnej widowni. Na scenie schody jak w Casino de Paris i orkiestra, która wyszła z kanału. Balet, chór i soliści w niecodziennym dla nich repertuarze, a zamiast importowanego zapowiadacza - portier Andrzej, którego rok temu poznaliśmy online.

Napisać, że koncerty sylwestrowo-noworoczne w bydgoskiej Operze Nova cieszą się niesłabnącą popularnością, to właściwie nic nie napisać. Wystarczy wspomnieć, że zdobycie biletów na nie to prawdziwa Wielka Pardubicka - kolejka po wejściówki ustawia się na długo przed otwarciem kasy, a uruchomienie zakupów internetowych spowodowało zawieszenie strony opery w internecie.

Ubiegłoroczny koncert oglądany na ekranie komputera czy nawet rzucony na telewizor był jak smakowanie słodkości przez celofanowe opakowanie. Dobrze więc się stało, że po roku nieobecności naszej rodzimej rewii wodzireje - portier Andrzej (Szymon Jachimek) i widz Leonard (Ryszard Smęda) zawładnęli sceną podczas wieczorów na żywo.

Przyzwyczajeni do gościnnych występów tuzów polskiej konferansjerki mają okazję zachwycić się zapowiadaczem made in Opera Nova, a jeśli jeszcze dodamy, że pan Szymon jest nie tylko „spinaczem” wieczoru, ale i autorem scenariusza, to będziemy mieli pełen obraz sytuacji. A ta w środowy wieczór była... śliska. Nie dość, że był to premierowy wieczór, to jeszcze jezdnie i chodniki pokryła marznąca mżawka. I tu portier Andrzej zgrabnie nawiązał do rozpoczynającego część bardziej rewiową koncertu walca „Łyżwiarze”.

Nim jednak zaczęła się rewia, mieliśmy okazję zobaczyć techę opery „od kuchni” - orkiestrę na scenie, a nie w kanale; dyrektora, który za moment ma dyrygować ten koncert, a teraz wpada z opuszczonymi szelkami, jeszcze bez muchy i fraka; muzyków w sportowych butach. Tym razem ciemności nie spowiły też pracowników technicznych, a prowadzący prezentował się w służbowym sweterku (zdaje się, że niektórzy widzowie wiedzieli wcześniej o tej konwencji...).

Im jednak dalej rozwijał się wieczór, tym na scenie pojawiało się więcej elegancji i zachwycających wykonań, a portier Andrzej oddał się dezodzieżyzacji (ponoć tak po polsku miało brzmieć obce słowo striptiz), by ostatecznie wystąpić w lśniącym brokatem smokingu.

Jak zwykle wieczór podzielony był na część operowo-operetkową oraz rewiową. Twórcy sięgnęli w tej pierwszej po mniej znane arie, za to w drugiej - czerpali garściami z tego, co 100 lat temu wzbudzało zachwyt publiczności w kabaretach i musicalach. Była więc „Ta mała piła dziś”, ale i brawurowo wykonany przez Jakuba Zarębskiego (bas) „Sex appeal” (ach, te nogi!). Tercet pań w mundurach podgrzał atmosferę songiem „Gdzie ci mężczyźni”... nie sposób wymienić wszystkiego. Tempo zmian nastrojów i strojów jest oszołamiające.

Choć wszystko na scenie skrzy się i mami, to jednak gdzieś pod tą barwną powierzchnią czai się nutka melancholii. Poczynając od pierwszych taktów „Skrzypka na dachu”, przez wielokrotnie pojawiające się w różnych konfiguracjach, ale jednak - mundury, po finałowego Mackie Majchra zaśpiewanego w anturażu lat 20. z przepięknym artdecowskim żyrandolem wieńczącym szczyt schodów.

Cuda na scenie był możliwe dzięki wyjątkowej reżyserii i grze świateł Sebastiana Gonciarza, a widzowie wychodzący do foyer na tradycyjną lampkę szampana mieli okazję jako pierwsi podziwiać nowe oświetlenie, które zostało uroczyście zapalone zaledwie godzinę przed premierą. Wyjątkowej urody idealnie pasuje do budynku opery. Tym samym już nie tylko scena i widownia mają nowy, ledowy blask.

Warto przekonać się o tym na własne oczy życząc razem z artystami Opery Nowa Do Siego Roku!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto