Nowa przestrzeń, nowy Mózg

Niedługo nie poznasz Mózgu

Miesiąc temu rozpoczął się remont Klubu Mózg. Zmiany, jakie zaproponowali właściciele Klubu wzbudzały skrajne emocje. Jedni uważali, że ma on swój niepowtarzalny klimat, któego nie należy zmieniać, inni z ciekawością czekali na rezultat prac remontowych.

W piątek (1 marca) o godz. 19.00 odbyło się oficjalne otwarcie remontowanej części Klubu. Połączone zostało z otwarciem wystawy Grafiki Warszawskiej. Goście tłumnie przybyli z tej okazji. Dla większości z nich nowy wystrój wnętrza był zaskoczeniem. Wcześniej zapowiadano, że palarnia ma zniknąć, to sprawiło, że pomieszczenie stało się większe, bardziej przestrzenne.

- To dobrze, że nie ma już palarni. Lepiej tu wygląda i bardziej schludnie - mówi Filip, który wcześniej w Mózgu bywał sporadycznie. Jego zdaniem plusem jest także otwarcie jadłodajni.

- Fajnie, że teraz Mózg będzie czynny przez cały dzień, będzie można wpadać od razu po zajęciach - dodaje Wojciech, który przed remtonem bywał tu nawet raz w tygodniu.

Niektórym jednak nie podoba się, że nowe wnętrze jest mocno oświetlone, a ściany pomalowane są na biało.

- Bardzo jasny wystrój, drewniane krzesła zamiast kanap, to tworzy taki kawiarniany klimat. Myślę, że Mózg, który był bardzo specyficznym miejscem stracił przez te zmiany - opowiada Paweł Matraszek, stały bywalec.

- Świetnym pomysłem było włączenie kina Pomorzanin przy niektórych imprezach i koncertach, co dało więcej miejsca. To było ciekawe - kontynuuje Paweł.

Zupełnie nowy bar podobał się gościom, niektórzy twierdzą, że teraz jest tam po prostu ładnie. Jednak zdania na temat nowego wystroju wnętrza i braku palarni ciągle są podzielone. Pytanie o to, czy zmiany wpłynęły znacząco na dotychczasowy klimat, do którego goście zdążyli się przywiązać, pozostaje jeszcze otwarte.

Zobacz też:
TSA w Estradzie	Flea Market Mózg	Cyrk Zalewski - konkurs	Remont wiaduktu