Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Dwór Gdański: Darmowe maseczki ochronne dla osób w wieku emerytalnym

PP
Mariola Mika
W czwartek w życie wchodzi kolejne obostrzenie obligujące wszystkich będących poza domem do zasłaniania ust i nosa. W obliczu tej sytuacji pierwsze kroki podjęły samorządy. Jak tak nagły wzrost zapotrzebowania wpłynie na inicjatywy społeczne szycia masek, które do tej pory były fundamentem oferowanej pomocy?

Choć maseczki ochronne nie są jedyną możliwością, to wciąż pozostają najczęściej stosowanym środkiem ochronnym. Zapotrzebowanie na nie już do tej pory było duże, jednak wraz z wprowadzonymi obostrzeniami drastycznie wzrosło. Władze samorządowe korzystały z wielorakich rozwiązań, by móc pomóc swoim mieszkańcom. Gmina Sztutowo czynnie wspiera lokalną inicjatywę szycia masek, inne samorządy takie jak powiat czy gmina Nowy Dwór Gdański starają się zaopatrywać poszczególne instytucje i placówki w środki ochrony osobistej. Obecna sytuacja wymusza na samorządach poszukiwanie nowych rozwiązań. Zdecydowane kroki w tym kierunku podjął już wójt gminy Ostaszewo.

- Od dnia dzisiejszego maseczki będą dostarczane pod drzwi mieszkańców powyżej 65 roku życia. Tymi działaniami chcielibyśmy pomóc seniorom z Gminy Ostaszewo, a więc grupie, która według lekarzy, jest najbardziej narażona na konsekwencje związane z zakażeniem koronawirusem. Od dziś maseczki są dostarczane do wszystkich sołectw, tak aby jak najszybciej zaopatrzyć w nie wszystkich Seniorów. Już dziś maseczki trafią do miejscowości: Ostaszewo, Piaskowiec, Groblica, Nowa Kościelnica, Pułkownikówka, Jeziernik, Komarówka, Lubiszynek Pierwszy, Gniazdowo, Nowa Cerkiew i Palczewo Będzie to ponad pół tysiąca maseczek, które zakupiono przez Urząd Gminy a także uszyto przez pracowników Fundacji Wróć. Życzę Wam dużo zdrowia bo ono dziś jest najważniejsze! - post o takiej treści opublikował wójt Michał Chrząszcz na swoim profilu na Facebooku.

W środę Gmina Nowy Dwór Gdański przekazała 500 masek ochronnych koordynatorkom akcji ,,Żuławy Szyją Maski”. Tego samego dnia ,,Żuławy Szyją Maski” wspierane przez gminę wydały komunikat mówiący o tym, że maski przekazywane będą wyłącznie osobom w wieku emerytalnym.

,,Jest nas około trzydziestu osób, które szyją, prasują, wspierają i docierają do potrzebujących instytucji i osób na pierwszej linii ognia. Nie szyjemy na zamówienie, nie pobieramy opłat, nie oczekujemy wynagrodzenia. Jest to inicjatywa społeczna, której celem jest wsparcie tych, którzy są na pierwszej linii ognia w walce z wirusem COVID 19. Prosimy o zrozumienie i wsparcie choćby dobrym słowem. Maseczki wydajemy potrzebującym w miarę możliwości, ale ich ilość się kurczy.”- stanowi treść komunikatu.

Liczba maseczek uszytych przez ,,Żuławy Szyją Maski” przekroczyła już 10 tysięcy, wszystkie na bieżąco dostarczano do miejscowych instytucji i rozdawano osobom prywatnym. Była to jedna z pierwszych inicjatyw o tym charakterze w naszym regionie i motywowała do działania innych mieszkańców. Choć do tej pory ich praca pozwalała zaspokajać bieżące potrzeby, w obliczu nowych obostrzeń maseczek z pewnością by zabrakło.

- Postanowiliśmy podjąć decyzję, żeby maseczki przekazywać jedynie osobom w wieku emerytalnym i chorującym. Nie jesteśmy w stanie produkować nie wiadomo jakiej ilości. Przed świętami w ciągu dwóch dni tylko mieszkańcom rozdaliśmy ponad 1000 masek. W tym tempie skończą się błyskawicznie. Chcemy skupić się na pomocy osobom, które najbardziej tego potrzebują - mówi koordynatorka inicjatywa Monika Jastrzębska-Opitz.

Choć wraz z rozwojem przedsięwzięcia ich moce przerobowe rosły, zaczynały pojawiać się kolejne problemy. Mimo ciepłego przyjęcia i ogromnego wsparcia ze strony innych mieszkańców, pojawili się tacy, którym przekazywane maseczki nie odpowiadały. - Niektórzy ludzie z czasem stali się roszczeniowi. Ustaliliśmy, że będziemy wydawać po 2 sztuki na osobę, bo nie jesteśmy w stanie więcej produkować. Coraz częściej zdarzało się, że przychodzący ludzie chcieli ich więcej, mieli pretensje o ich wykonanie lub po prostu nieodpowiadający im kolor. Mimo tego, że pracujemy dla wszystkich, by pomóc, to w obliczu takich sytuacji po prostu pojawiają się chwile zwątpienia. - stwierdza Monika Jastrzębska-Opitz. - W internecie jest bardzo wiele możliwości. Tutaj w Nowym Dworze Gdańskim też szyją panie, które ogłaszają się na różnych grupach. Nie widzę problemu by je wesprzeć i jednocześnie dzięki temu nie korzystać z darmowej puli, która przeznaczona jest dla najbardziej potrzebujących.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynicamorska.naszemiasto.pl Nasze Miasto