Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy sklep z produktami spożywczymi ze Wschodu w centrum Bydgoszczy [zdjęcia]

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Chinkali, suszone i wędzone ryby, pielmieni z baraniną, czy arbuz marynowany w occie - te i wiele innych produktów spożywczych ze Wschodu można kupić od soboty (19 września) w nowym sklepie w samym centrum Bydgoszczy.
Chinkali, suszone i wędzone ryby, pielmieni z baraniną, czy arbuz marynowany w occie - te i wiele innych produktów spożywczych ze Wschodu można kupić od soboty (19 września) w nowym sklepie w samym centrum Bydgoszczy. Tomasz Czachorowski
Chinkali, suszone i wędzone ryby, pielmieni z baraniną, czy arbuz marynowany w occie - te i wiele innych produktów spożywczych ze Wschodu można kupić od soboty (19 września) w nowym sklepie w samym centrum Bydgoszczy.

Wideo. Oto nowy doradca prezydenta

Poniedziałek (21 września) na zegarze dobiega godz. 11. W sklepie „Ukrainoczka”, który działa na parterze w kamienicy na rogu ul. Dworcowej i Warmińskiego spory ruch. Na półkach towary rodem z Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Kazachstanu, czy Rosji. Wśród klientów obcokrajowcy, ale nie tylko. Przy stoisku z rybami spotykam pana Macieja.

- Jestem bydgoszczaninem, ale teraz mieszkam w Anglii - mówi. - Dowiedziałem się, że w naszym mieście powstał taki sklep i tu przyszedłem. Kupiłem wędzonego halibuta, słoninę, no i ukraińską chałwę, którą uwielbiam.

Przy ladzie spotykam Vladyslava Nazdrachova, właściciela sklepu.

- Szkoda, że nie była pani tu w sobotę na otwarciu. Przyszło 580 osób. Kolejka liczyła chyba z 15 metrów. Nie spodziewałem się takiego zainteresowania - mówi.

Jak to się stało, że „Ukrainoczka” otworzyła swoje drzwi w Bydgoszczy?

- To niejedyny sklep tej sieci w Polsce. Podobne są np. w Gorzowie, Szczecinie i Poznaniu - mówi pan Vladyslav. - Ja taki sam sklep prowadzę też w Swarzędzu, gdzie mieszkam z żona i synkiem. Od pewnego czasu nosiłem się z zamiarem otworzenia drugiego sklepu, gdzieś w innym mieście. Na Facebooku znalazłem grupę „Ukraińcy w Bydgoszczy”, która miała wtedy 12 tys. członków. Wrzuciłem posta i odezwało się mnóstwo ludzi. Uznałem, że to jest to. Poza tym słyszałem, że Bydgoszcz jest miastem tolerancyjnym i otwartym na obcokrajowców. Ponad dwa miesiące temu przyjechałem tu z rodziną. Zwiedziliśmy starówkę, Wyspę Młyńska i miasto bardzo nam się spodobało. W czasie spaceru na ul. Dworcowej zobaczyłem informację, że lokal jest do wynajęcia. No i poszedłem za ciosem.

Obsługa sklepu jest bardzo miła. Ekspedientki mówią w czterech językach: po polsku, ukraińsku, rosyjsku i angielsku. Można płacić gotówką i kartą. Na jednym ze stoisk królują ryby suszone i wędzone na zimno, np. stynka, okoń morski, halibut czy flądra. Jest też kawior czerwony i czarny. Na półkach można też znaleźć kwas chlebowy, chleb Borodinskij, chleb łotewski słodko-kwaśny, zefiry (rosyjskie pianki np. z mlekiem skondensowanym lub czekoladą), czy pastyłę - jeden z przysmaków kuchni rosyjskiej (słodycze).

Uśmiech na twarzach klientów wywołuje widok kukurydzianych pałeczek (chrupki), które na opakowaniu mają sympatyczny obrazek i napis „Masza i niedźwiedź”.

- Dziś kupiłam, m.in. pasztet ze szprotek i kaszę z baraniną, ale widziałam też czebureki, czyli pierogi. Na pewno będę tu zaglądać - mówi pani Małgorzata, mieszkanka Śródmieścia.

b]Na bydgoskich uczelniach studiuje wielu obcokrajowców pochodzących zza wschodniej granicy. Spora liczba Ukraińców i nie tylko przyjechała tu też do pracy. - Obecnie jest ich blisko 22,7 tys. - mówi Krystyna Michałek. - To prawie o 2 tys. więcej niż w czerwcu. W dalszym ciągu dominującą grupą w naszym regionie są obywatele Ukrainy, których jest ponad 18,3 tys.
Kolejni, co do liczby są Białorusini (849), obywatele Mołdawii (540) i Gruzji (366).
W naszym województwie na prowadzenie własnej firmy zdecydowało się 596 osób, z czego
najwięcej firm otworzyli obywatele Ukrainy, następnie Niemcy i Białorusini.
Ponad połowa ubezpieczonych cudzoziemców pracuje na umowę o pracę, a niewielka część z nich, bo zaledwie 3 proc. decyduje się na własny biznes.
Pozostali są zgłoszeni w ZUS przede wszystkim z tytułu umów-zleceń. Zobacz zdjęcia:**

Chinkali, suszone i wędzone ryby, pielmieni z baraniną, czy arbuz marynowany w occie - te i wiele innych produktów spożywczych ze Wschodu można kupić od soboty (19 września) w nowym sklepie w samym centrum Bydgoszczy.

Nowy sklep z produktami spożywczymi ze Wschodu w centrum Byd...

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto