Nowy związek zawodowy policji w Kujawsko-Pomorskiem. Założycielem jest policjant z Włocławka

W naszym województwie działa NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Województwa Kujawsko-Pomorskiego, głównym powodem założenia nowego związku było niezadowolenie mundurowych z końcowych efektów protestów, jakie miały miejsce w 2018 i 2021 roku.

- Mówiąc wprost, osobiście poczułem się oszukany, wspomniane protesty kończyły się podpisaniem porozumień, które odbiegały od postulatów funkcjonariuszy, głównie tych służących na co dzień na tak zwanej „pierwszej linii”, czyli tych, których widzimy najczęściej na ulicy. Takie same odczucia mieli moi koledzy, z którymi służę. Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i powołać związek zawodowy, który zadba o wszystkich policjantów, w tym szczególnie z pierwszej linii, którzy nie mają otwartych drzwi do ministra. To była odważna decyzja, grupa posterunkowych i sierżantów postanowiła zawalczyć o poprawę warunków służby całej formacji, dlatego tak bardzo cenię koleżanki i kolegów z mojej jednostki, że podjęli się tego wyzwania – tłumaczy Krzysztof Sadowski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej.

Początki nie były łatwe, ale mundurowi się nie poddawali. Mogli liczyć także na wsparcie zarządu regionu toruńsko- włocławskiego NSZZ „Solidarność”. Janusz Dębczyński i Tomasz Jeziorek pomogli przy założeniu i rejestracji.
-Przełomowym momentem było nawiązanie kontaktu z Mirosławem Soboniem ze Śląska, Krzysztofem Potaczkiem z opolskiego oraz Jackiem Łukasikiem z małopolski. To funkcjonariusze i jednocześnie przewodniczący związków, którzy w swoich garnizonach działali już od kilku miesięcy. Dzięki współpracy z tymi osobami i przekazywanej wiedzy nasza organizacja związkowa mogła sprawnie się rozwijać. Następnie nawiązaliśmy dobre relacje z pracownikami cywilnymi, na których rzecz działamy. To właśnie wyróżnia nasz związek, że jest to związek zawodowy zrzeszający zarówno funkcjonariuszy, jak i pracowników policji – dodaje Krzysztof Sadowski.

Według statystyk co szósta osoba w garnizonie policji w Kujawsko-Pomorskim to pracownik cywilny.
- Prawidłowe funkcjonowanie naszej formacji w ogromnej mierze zależy od profesjonalizmu naszych koleżanek i kolegów, których zarobki niestety znacząco odbiegają od uposażenia funkcjonariuszy, a wykonują niekiedy podobne zadania. W samej organizacji współpraca pomiędzy cywilami a mundurowymi przebiega wzorowo, czego przykładem są wiceprzewodniczący Komisji Międzyzakładowej, Hanna Kurkiewicz i Paweł Nowacki. Istniejące do tej pory związki zawodowe skupiają albo samych pracowników, albo funkcjonariuszy, a przecież działamy wspólnie w jednej "firmie" – tłumaczy policjant z Włocławka.

Osoby, które przystępują do nowego związku, mogą liczyć na inne profity. Jest oczywiście pomoc prawna, zniżki w sieci telefonii komórkowej, stacji paliw, części samochodowych oraz na wypoczynek. Wprowadzili także atrakcyjną ofertę ubezpieczeń na życie.

- Jeżeli chodzi o najbliższą przyszłość, to skupiamy się nad spotkaniami w terenie, chcemy odwiedzić każdą komendę miejską i powiatową. Na koniec września czeka nas również konwent przewodniczących, gdzie głównym tematem będą przyszłoroczne podwyżki i waloryzacja naszych wynagrodzeń. Walczymy o 20 proc. wzrost płac w sferze budżetowej. W obecnej sytuacji ekonomicznej i przy wskaźniku inflacji wynoszącym 16 proc. myślę, że ten postulat posiada uzasadnienie. Nie tylko rekompensaty poziomu inflacji, ale przewiduje w sobie podwyżkę i przy obecnych wpływach do budżetu jest realny do spełnienia – uważa Krzysztof Sadowski.