O „Panu Stopku” z bydgoskiego Fordonu usłyszała cała Polska i rozpisują się media!

Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą.

Gdy w świat poszła wiadomość, że po 16 latach pracy bardzo lubiany pan agatka odchodzi, internet oszalał. Posypało się mnóstwo gratulacji od mieszkańców i tysiące komentarzy z podziękowaniami. Historię pana Adama - mogłaby z powodzeniem stać się scenariuszem filmu - opisaliśmy niedawno w "Expressie Bydgoskim". Bohater naszego artykułu ma za sobą trudne doświadczenia: rozwód, bezdomność, wyjście z nałogu. Praca agatki pozwoliła mu pokonać życiowe problemy i wyjść z dołka. Udowodnił, że jeśli tylko się chce, to na nowo można cieszyć się życiem. Na dodatek na przejściu dla pieszych przy ul. Andersa, gdzie pracował, poznał swoją wielką miłość - obecną żonę Elę.

- To teraz chyba najbardziej znany przeprowadzacz w Polsce - mówi z dumą Andrzej Jankowski, dyrektor Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia w Bydgoszczy, które zatrudnia agatki. - O Adamie mogę mówić wyłącznie w samych superlatywach. To wzór dla innych agatek. Jako opiekun na przejściu dla pieszych pracował u nas od 2006 r. Zawsze sumienny, obowiązkowy. Swoją postawą podbił serca bydgoszczan. Ludzie go pokochali.

Centrum Integracji Społecznej pożegnało swojego najlepszego pracownika na ostatnim zebraniu.

- Zgotowano mi owacje na stojąco. Były podziękowania, dyplom. Bardzo się wzruszyłem - mówi Adam Bagiński. - Mój największy sukces jako agatki to fakt, że w godzinach mojej pracy przez 16 lat nikomu nic się nie stało na tym przejściu dla pieszych. Wielką siłę dali mi też ludzie, których spotykałem tam codziennie.

Adam Bagiński był oddelegowany do SP nr 65 i szkoła także go uhonorowała.

- Zaproszono mnie na spotkanie z dyrekcją i kadrą pedagogiczną - mówi pan Adam. - Dostałem leżak z napisem "Człowiek legenda przeszedł na emeryturę", kartę podarunkową, kwiaty i laurkę, na której się wszyscy podpisali. To była dla mnie ogromna niespodzianka i niezapomniana chwila. Poczułem się bardzo doceniony. Wszystkim z panią dyrektor Małgorzatą Rogowską na czele z całego serca dziękuję. To naprawdę wiele dla mnie znaczy, podobnie jak podziękowania od mieszkańców, których otrzymałem w ostatnich dniach mnóstwo. To najlepsza zapłata za te wszystkie lata pracy w roli agatki.

O swoim koledze nie zapomnieli też najbliżsi współpracownicy z obsługi szkoły.

- Koszulkę z napisem "Mało kto wygląda tak dobrze po 65!" będę nosił z satysfakcją. Na emeryturze posiedzę sobie w niej na tym leżaku i będę wspominał fajne chwile, które spędziłem w fordońskiej szkole - mówi pan Adam.

Znanym i lubianym "Panem Stopkiem" zainteresowały się też media ogólnopolskie.

- Po artykule w "Expressie Bydgoskim", który ukazał się na stronie internetowej dowiedziała się o mnie cała Polska. Po tej publikacji skontaktowała się ze mną ekipa "Dzień Dobry TVN". przyjechali i nakręcili materiał, który wyemitowano w porannym programie 1 września - mówi Adam Bagiński. - Trochę jestem oszołomiony tym wielkim zainteresowaniem wokół mnie. Ja tylko sumiennie wykonywałem swoją pracę.

Adam Bagiński obecnie przebywa na urlopie. Od 17 września będzie emerytem.