Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od lat na bydgoskim Londynku bez zmian. - Tutaj nie żyje się w nagrodę - mówią mieszkańcy

Milena Andrzejewska
Londynek uznawany jest za osiedle ludzi bez perspektyw, wykluczonych
Londynek uznawany jest za osiedle ludzi bez perspektyw, wykluczonych Archiwum
Na Londynku od lat żyje się tak samo. To osiedle uznawane za miejsce ludzie wykluczonych i biednych. Miasto od lat nie ma recepty na uzdrowienie sytuacji.

Londynek. Widok wokół nieciekawy. Porozrzucane śmieci i butelki. Papiery unosi wiatr.

Ludzie zmierzają do sklepów, na spacer czy do domów. - Mieszkam tu bardzo długo - opowiada pan Krzysztof. - Chciałbym żyć normalnie, ale nie da się - dodaje. - Przecieka mi dach, ostatnio kilka dni nie miałem wody, zgłosiłem to, ale nikt nie przyjechał.

Pani Dorota, mieszkanka jednej z kamienic, wyjaśnia jak naprawdę mieszka się na Londynku.
- Czy pani widzi te kamienice? Przecież tu nie było remontu ponad czterdzieści lat. Wszystko obdrapane, brudne i śmierdzące - dodaje. - Pisałam wielokrotnie wnioski do Administracji Domów Miejskich, ale nikt się w tej sprawie nie odezwał. To tak, jakby zupełnie o nas zapomnieli - stwierdza. - Wyremontowałam sobie mieszkanie, kontrola z ADM podwyższyła mi przez to czynsz, ponieważ, jak to nazwano: „podniosłam standard życia”. Płacę teraz siedemset złotych miesięcznie. To dla mnie niepojęte - tłumaczy pani Dorota.

Grupa młodych chłopaków w dresach mknie w kierunku monopolowego. Widok średni, ale prawdziwy, rodem z bydgoskiego osiedla. - Mieszkają tu różni, ale wiadomo jacy w większości - zaznacza pan Zbigniew. - Młodzi nie widzą przykładu z domu. Są pozbawieni możliwości i celów. Łączą się w grupy i tak chodzą bez celu, nieraz całymi dniami.- dodaje.

- Mieszkańcy innych osiedli nie lubią tu przyjeżdżać, boją się, traktują nas jak wygnańców na jakimś końcu świata. Czasem w ogóle się nie dziwię - tłumaczy.

Miasto od lat próbuje znaleźć sposób na uleczenie Londynka. Miała być tam dzielnica artystyczna, kampus. Były to tylko plany bez pokrycia. Co tym razem mówi ratusz? Do redakcji przesłano stanowisko miasta w sprawie Londynka i Bocianowa. Biuro prasowe donosi: „Skończyła się realizacja Lokalnego Programu Rewitalizacji Bydgoszczy 2007-2014, a obecnie miasto przygotowuje się do opracowania Gminnego Programu Rewitalizacji (zgodnie z wytycznymi i zasadami krajowymi i regionalnymi, w tym z Ustawą o rewitalizacji z dnia 2 października 2015 r.). Pierwszym etapem będzie wyznaczenie obszarów zdegradowanych, a następnie obszarów do rewitalizacji. „Londynek” najprawdopodobniej znajdzie się w tym obszarze.

Bazować będziemy na dokumencie firmy Deloitte. W 2014 r. opracowała ona program uzupełniający do Strategii ZIT: Program Rewitalizacji Miast. Bocianowo to, obok Śródmieścia, Starego Fordonu, Okola i Wilczaka, jeden z obszarów wskazanych do rewitalizacji. Obszary te zostaną poddane szczegółowej analizie pod kątem występujących tu problemów społeczno-gospodarczych i konsultacjom społecznym. Gminny Program Rewitalizacji, obejmujący inwestycje i inne projekty przewidziane do współfinansowania z funduszy UE, ma być przyjęty do końca br.

Jednocześnie Bocianowo wraz z ww. dzielnicami oraz Błoniem są objęte działaniami zawiązanego w grudniu 2015 roku Stowarzyszenia, Bydgoskiej Lokalnej Grupy Działania - Dwie Rzeki (BLGD). Jest to inicjatywa oddolna, w której uczestniczy również miasto jako członek stowarzyszenia.

Grupa zamierza realizować wiele projektów społecznych, których celem jest aktywizacja społeczno-zawodowa i obywatelska mieszkańców terenów zdegradowanych. Wspólnie, przez wszystkich członków stowarzyszenia oraz mieszkańców poszczególnych dzielnic Bydgoszczy, została wypracowana Lokalna Strategia Rozwoju. W procesie przygotowania Strategii brali udział również mieszkańcy Bocianowa i organizacje z tego obszaru. Na terenie Bocianowa odbywały się warsztaty z mieszkańcami oraz dyżury mobilnego biura BLGD. Na realizację Strategii przeznaczone są fundusze unijne (Europejski Fundusz Społeczny) w Regionalnym Programie Operacyjnym.

Ponadto, w „Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku”, w programie sektorowym nr 2 „Mieszkajmy w Bydgoszczy”, jednym z zadań głównych jest „Rewitalizacja związana z nadaniem nowych funkcji terenów i budynków osiedla Londynek”. Należy ono do grupy zadań, które zostały ujęte w przedsięwzięciu pn. „Rewitalizacja terenów śródmiejskich wzmacniająca funkcje centrotwórcze, kulturalne, turystyczno-rekreacyjne itp. oraz wprowadzająca atrakcyjne rozwiązania architektoniczne”.

Jarosław Majewski prowadzi na Londynku stolarnię, jest też społecznikiem, m.in. prowadzi warsztaty. To miejsce zna doskonale. - Tu jest biednie i bez perspektyw, a ludzie skażeni są biedą - mówi Jarek. - Cała nadzieja jest w przyszłym pokoleniu, a dokładnie w dzieciakach, bo pracować z młodzieżą z ulicy to wyzwanie dla dobrych pedagogów. Pomóc moim zdaniem można dając dzieciakom dobre dzieciństwo, zainteresować je, rozwinąć zdolności. Permanentne zajęcia, warsztaty, zabawy, kola zainteresowań. Tego im trzeba, aby dostrzegały możliwości i uwierzyły w siebie. Wtedy sami odmienią swoje życie. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto