- W naszym sadzie czereśniowym temperatura w nocy spadła maksymalnie do minus 3,7 st. C - mówi Aleksandra Szulc, właścicielka sadu czereśniowego w Szczutkach, koło Bydgoszczy. - Najgorzej było w nocy z poniedziałku na wtorek.
Aleksandra Szulc
Temperatura w ciągu nocy od 25 do 28 kwietnia spadała lokalnie do minus 5 stopni Celsjusza. Kwiaty na drzewach, które wcześnie wchodzą w okres kwitnienia, mogły przemarznąć. Aby uratować przynajmniej część plonów sadownicy m.in. w Szczutkach koło Bydgoszczy starali się ogrzać powietrze w sadach, by uratować czereśniowe pąki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!