Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opuszczona spółdzielnia w rękach artystów. Chcecie to zobaczyć?

Redakcja
fb gryf
Jeśli tak, to warto mieć ze sobą latarki. Fundacja Bez Nazwy zaprasza do Gryfa.

Kiedyś przy Fordońskiej 30 była Spółdzielnia Niewidomych "Gryf". Od roku w wielkim, opuszczonym budynku działają artyści, a dokładnie wszyscy ci, których skupia Fundacja Bez Nazwy Małgorzaty Winter. Żeby w ogóle móc tam coś robić artyści musieli zacząć od posprzątania tysięcy metrów kwadratowych powierzchni i wywózki mnóstwa gruzu. Po wszystkim  mogliśmy tam oglądać pierwsze wystawy, w czerwcu tego roku powstały tam bajkowe krainy dla dzieci i dorosłych,  a już w ten weekend artyści zrobią wszystko, żeby nie chciało nam się stamtąd wychodzić.


Czym jest dom?

Trzydniowy maraton ze sztuką nazwany "Oikos - Gryfindor" rozpocznie się już dziś (piątek) o godz. 17. - "Oikos" oznacza po grecku "dom". Tematyka "domu" w kontekście tego miejsca wydaje się jak najbardziej uzasadniona - mówią organizatorzy. -Budynki Gryfa przez wiele lat stały opuszczone, ulegając powolnej degradacji pod wpływem nie tylko warunków atmosferycznych, ale też w wyniku włamań i dewastacji. Puste budynki były i są nadal miejscem schronienia dla bezdomnych, a zagospodarowane zamieniły się w tanie hotele, czyli domy tymczasowe.

Jak w Hogwarcie

-  Zapraszając do udziału przede wszystkim młodych artystów związanych z Bydgoszczą, chcieliśmy włączyć się nie tylko w dyskurs nad kondycją obecnej sztuki współczesnej i roli artysty we współczesnym społeczeństwie - mówią dalej. - Ale również interesowało nas, w jaki sposób dzisiaj interpretowana będzie ta problematyka w czasie swobodnego przekraczania granic i kryzysu wartości, które były ważne dla jednego pokolenia, a nie zawsze są istotne dla następnego.

To, że w weekend w Gryfie usłyszymy i zobaczymy młodych zawarte jest już w tytule całej akcji. Gryfindor nawiązuje do Gryffindoru, jednego z domów magicznego Hogwartu - szkoły magii z sagi o przygodach młodego czarodzieja Harry'ego Pottera.  -  W wydarzeniu weźmie udział ponad 6o artystów wizualnych (niepełna lista obok) i 19 bydgoskich zespołów, które zechciały dołączyć do Gryfindoru - miejsca pozytywnej energii, przyjacielskich relacji i sztuki - mówią organizatorzy.

Ciepłe ciuchy i coś, co świeci

Artyści zalecają, by wszyscy, którzy zechcą ich odwiedzić dziś albo w niedzielę, ubrali się ciepło i zabrali ze sobą latarki. - W związku z tym, że budynek był przez kilka lat opuszczony i narażony na wandalizm, nie jesteśmy w stanie podłączyć prądu w całym obiekcie  - mówią. - To aż cztery kondygnacje, łącznie 3 tysiące  metrów kwadratowych.  Każdego dnia działania będziemy rozpoczynać o godzinie 17. Do zmierzchu będzie można zwiedzać wystawę i uczestniczyć w przygotowanych niespodziankach przy świetle dziennym na wszystkich kondygnacjach. Po zmierzchu zwiedzamy przy świetle latarek, które prosimy zabrać ze sobą. Zalecamy też ciepło się ubrać, szczególnie jeśli na dworze będzie zimno!

A jak w szczegółach wygląda program imprezy?  W sobotę czeka nas zwiedzanie, a później dużo muzyki, o którą zadbają Gwinciński/Sołtysiak, Benzin Machine, Sztokholm, Zmarszczki, Aurelia Górna & Sound Ostateczny. Po godz. 24 na afterparty zagrają Piko & Ponk, Klita, Bexx, Sinewave, a wizualizacje stworzą Najs&Dżastys. Ostatniego dnia zagrają natomiast Kris Kroschel i Sebx. Oprócz tego w Gryfie będzie czekał pokój gier, zwiedzający bedą również mogli zjeść coś dobrego, a także sami stworzyć sztukę. Wstęp wolny.

Joanna Pluta

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto