Poloniści prowadzili od samego początku i ani przez chwilę zwycięstwo nie było zagrożone. Rewelacyjnie na łódzkim torze spisywali się Grzegorz Walasek, Robert Kościecha i junior - Damian Adamczak. Dwaj pierwsi wywalczyli po 14 punktów, a Adamczak 11. Raz zastąpił nawet słabiej dysponowanego Emila Sajfutdinowa. Rosjanin wywalczył w niedzielę tylko 4 punkty, tyle samo także Tomasz Gapiński.
W gorszych humorach po meczu są kibice Polonii. Grupa 55 osób nie została wpuszczona do sektora gości w Łodzi. Taką decyzję wydał organizator meczu - klub Orzeł. Poradzono tylko, że jeśli bydgoszczanie chcą zobaczyć mecz, mają podzielić się w mniejsze - 2-3-osobowe grupki i usiąść... wśród łódzkich fanów. Bydgoszczanie nie chcieli ryzykować, tym bardziej, że gdy przyjechali pod stadion, czekali na nich... kibice ŁKS-u Łódź. Nie pomogły nawet interwencje dyrektora sportowego Polonii - Jerzego Kanclerza. Stowarzyszenie Pomagamy Polonii, które organizowało wyjazd, informuje, że wszystko było, tak jak zawsze, profesjonalnie przygotowane. Trzy dni wcześniej wyjazd 55 osób został zgłoszony policji. Nikt nie miał zastrzeżeń. Do momentu dotarcia pod stadion. SPP zapowiada, że tak tej sprawy nie zostawi i będzie domagało się od Orła Łódź odszkodowania.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?