Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszukane seniorki z Bydgoszczy. Oszczędności życia wyrzucone przez balkon. To nie byli policjanci, ale oszuści!

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Ofiarami oszustw „na wnuczka” lub „na policjanta” najczęściej padają osoby starsze. W tym przypadku jedna ze zmanipulowanych osób wyrzuciła torbę z pieniędzmi przez balkon
Ofiarami oszustw „na wnuczka” lub „na policjanta” najczęściej padają osoby starsze. W tym przypadku jedna ze zmanipulowanych osób wyrzuciła torbę z pieniędzmi przez balkon Archiwum Polska Press
Dwie starsze bydgoszczanki padły ofiarami oszustów. Sprawcy podszywając się pod policjantów okradli seniorki w wieku 89 lat i 88 lat na łączną kwotę 50 tys. zł. Oszust podający się za policjanta zmanipulował także mieszkankę powiatu mogileńskiego i nakłonił ją do przelania pieniędzy na wskazane rachunki bankowe. Pokrzywdzona 43-latka straciła w ten sposób 77 tys. zł.

Zobacz wideo: Kiedy szczepimy dzieci przeciw koronawirusowi?

Choć policjanci, co rusz przypominają, że funkcjonariusze policji nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy, to wciąż nie brakuje osób, które dają się nabrać oszustom.

We wtorek (17 sierpnia) mundurowi z bydgoskiego Śródmieścia otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące oszustw metodą na tzw. policjanta.

- Pokrzywdzona 88-latka odebrała telefon z zapytaniem o adres pod pretekstem dostarczenia przesyłki - mówi podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Chwilę później na jej telefon stacjonarny zadzwonił nieznany mężczyzna, który przedstawił się jako policjant CBŚP i poinformował seniorkę, że w ramach współpracy z policją musi przekazać posiadane pieniądze, gdyż te są zagrożone. Kobieta nie podejrzewając złych intencji dzwoniącego mężczyzny wyrzuciła z balkonu reklamówkę z zawartością 44 tys. zł.

Ofiarą oszustów padła też inna 89-letnia bydgoszczanka.

- Sprawca podawał się za policjanta dzwoniącego ze szpitala - mówi podkom. Lidia Kowalska. - Mężczyzna poinformował seniorkę, że jej wnuczka jest chora na Covid-19 i potrzebne są pieniądze na zastrzyki. Bydgoszczanka uwierzyła w tę historię i przekazała mężczyźnie, który pojawił się w drzwiach jej mieszkania, swoje oszczędności w kwocie 6 tys. zł.

Obie pokrzywdzone dopiero po pewnym czasie zorientowały się, że zostały oszukane.

43-latka z Mogilna straciła 77 tysięcy złotych

Nie tylko w Bydgoszczy doszło do wyłudzenia pieniędzy. Do mogileńskiej komendy zgłosiła się 43-latka, która padła ofiarą oszustwa. Kobieta poinformowała, że odebrała telefon od osoby, która przedstawiła się jako funkcjonariusz policji. Oszust w trakcie rozmowy powiedział, że policja prowadzi akcję wymierzoną w schwytanie oszustów. Jednocześnie dla „dobra sprawy” fałszywy policjant nalegał na przelanie pieniędzy na wskazane konto. Pieniądze miały pomóc w zdobyciu dowodów. Poszkodowana przelała pieniądze w kwocie 77 tys. zł na wskazane rachunki bankowe.

Jak widać, ofiarami wyłudzeń pieniędzy metodą „na policjanta” padają nie tylko osoby w podeszłym wieku. Pamiętajmy, że zawsze możemy sprawdzić, czy faktycznie rozmawiamy z prawdziwym funkcjonariuszem, dzwoniąc na policję.

Polecamy

Zobaczcie sami stylizacje bydgoszczan na zdjęciach z Google Street View >>>>>

Oto moda na ulicach Bydgoszczy. Codzienne stylizacje bydgosz...

Trwa głosowanie...

Czy podoba Ci się obecny dworzec PKP Bydgoszcz Główna?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto