Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści telekomunikacyjni, kolejne wydanie...!

MateuszNesterok
MateuszNesterok
Kadr z filmu "Salesman"/You Tube
Całkiem niedawno, bo kilka miesięcy temu opisywałem oszustwa przedstawicieli Telefonii Dialog S.A.

Przedstawicielem była prywatna firma dostająca prowizję od każdego pozyskanego klienta. Jej nazwy do teraz nikt z poszkodowanych nie poznał. Do dziś dostaję wiadomości od ludzi z całego kraju, którzy proszą o pomoc w tej sprawie. Co jakiś czas kontaktuję się z panią będącą Rzecznikiem Prasowym Telefonii Dialog S.A., która sprawy przekazuje dalej i stara się załatwiać pozytywnie. Niestety, oszustów nie ubywa. A dziś przybyło nam kolejnych...

Mamy przedświąteczną środę. Starsi ludzie na bydgoskim osiedlu Błonie przygotowują się do goszczenia rodzin i spędzania świąt. Nagle odzywają się dzwonki do drzwi na całym piętrze.

Na klatkę schodową wychodzi pani Maria, pan Henryk i ja. Młoda dziewczyna bardzo szybko mówi, że jest z Telekomunikacji Polskiej S.A. Pyta, czy ktoś z obecnych ma w tej spółce telefon. Jedynie ja jestem spoza kręgu osób jakimi jest zainteresowana, więc każe mi drzwi zamknąć, czego nie robię. Przysłuchuję się uważnie rozmowie.

Oszustka wyjaśnia starszym ludziom, że uległo zmianie Prawo Telekomunikacyjne i od stycznia wchodzą w życie nowe umowy, po czym prosi o przedstawienie ostatniego rachunku za użytkowanie telefonu, aby spisać dane. Nie wie, że z podobną sytuacją mieliśmy już całkiem niedawno do czynienia. Nie wie też, że po wielu sytuacjach w klatce schodowej sąsiedzi przekazują sobie czym prędzej podejrzane informacje i w moment każdy o wszystkim wie, istny Zorganizowany Sąsiedzki System Szybkiego Wzajemnego Powiadamiania.

Sąsiedzi oczywiście burzą się i mówią, że ma stąd natychmiast iść, a rachunku na oczy nie zobaczy. W tym momencie na piętro wbiega towarzysz przedstawicielki, który próbuje wyjaśnić to samo, co ona chwilę wcześniej. W tym momencie sprawdziliśmy jego identyfikator. Nie widniała tam nazwa firmy Telekomunikacja Polska S.A., a jedynie rozmazane niebieskie logo innej firmy i nieczytelne dane.

Przedstawiciele wybuchnęli agresją, jednak nie zdążyli nic zrobić, bo w momencie sprawdzenia identyfikatora każdy cofnął się do mieszkania i zamknął drzwi. Sytuacja już teraz wydaje się dość dziwna, jednak to nie jest jej koniec. Okazuje się, że agresja przedstawiciela wzięła górę.

Stanął więc na półpiętrze i przez okno zawołał swoich towarzyszy. Po przybyciu oświadczył im, że nie ruszą się stąd, "dopóki ktoś stąd nie wyjdzie i mu nie wpi***lą". Pobicie starszych ludzi uważa za rozwiązanie. Nie wie, że silna sąsiedzka komitywa podsłuchuje rozmowy, a patrol policji jest już w drodze...

Po wielu złych i niecenzuralnych słowach, jakie padły pod naszym adresem i wzajemnymi zapewnieniami o "ukaraniu ludzi przeszkadzających im w pracy", skierowali się do kolejnej klatki. W tym samym czasie funkcjonariusze policji odwiedzili nasze piętro.

Oszuści natomiast poszli również do trzeciej klatki, nigdzie nie uciekli. Dzięki współpracy i pozostawaniu na telefonicznej linii z Komendą Miejską Policji pod kolejną klatką schodową zatrzymał ich patrol policji, który był poinformowany o próbie oszustwa, groźbach karalnych, a także podszywaniu się pod konkurencyjną firmę, natomiast po drodze informowany był na bieżąco o ich przemieszczaniu.

Wyżej wspomniane przestępstwa i wykroczenia to jedno, ale w pewnym sensie jest to też wyłudzenie danych osobowych. Sprawą obecnie zajmuje się policja, my natomiast apelujemy do mieszkańców miasta o rozwagę...

W każdym przypadku oszustwo wygląda podobnie. Przedstawiciele danej firmy są mili, posiadają identyfikatory jednak nie Tp S.A., pokazują różnego rodzaju spreparowane dokumenty, podpisują umowy, wyłudzają dane...

Kończy się to zmianą operatora oraz taryfy na mniej korzystną i podwójnymi rachunkami (operatorem pozostaje TP S.A., natomiast wykonawcą usługi nowa firma telekomunikacyjna).

Niestety nie wiemy, jaką firmę reprezentowali akurat dzisiejsi oszuści. Wiemy natomiast, że jeśli jakakolwiek firma rzeczywiście odwiedza swoich klientów, okazuje czytelny i prawdziwy identyfikator z nazwą firmy, często ma też firmowe ubranie.

Poza tym ŻADNA firma telekomunikacyjna nie żąda od nikogo danych i rachunków, ponieważ ma je w swoich archiwach! Zmiany umów natomiast przeprowadzane są listownie, ponieważ w przypadkach akceptacji zmian nie trzeba wykonywać żadnych czynności, a jeśli ze zmianą się nie zgadzamy, przesyła się taką informację listownie po otrzymaniu pisma.

Kiedy ktoś ma wątpliwości, że dany przedstawiciel jest rzeczywiście z firmy, z jaką ma umowę, może zadzwonić na infolinię tej firmy i zapytać, czy naprawdę kogoś takiego wysyłała. Natomiast jeśli ktoś padnie ofiarą takich zachowań i będzie potrzebował pomocy prawnej i w zerwaniu tego typu nowej umowy, proszę o pilny kontakt z autorem artykułu na adres poczty elektronicznej: [email protected].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto