Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
4 z 29
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W siedzibie głównej Poczty Polskiej przy ul. Jagiellońskiej...
fot. Filip Kowalkowski

Oto najlepsi listonosze w Kujawsko-Pomorskiem! [zdjęcia]

W siedzibie głównej Poczty Polskiej przy ul. Jagiellońskiej w Bydgoszczy odbyło się spotkanie podsumowujące konkurs roczny oraz III kwartał na prenumeratę „Gazety Pomorskiej”. Zostali nagrodzeni najlepsi pocztowcy z Kujawsko-Pomorskiego. Wielu naczelników to już stali bywalcy takich spotkań. To dlatego, że i oni, i podlegli im pracownicy, uzyskują regularnie najlepsze wyniki pracy, w tym - sprzedaży „Gazety Pomorskiej”, więc są zapraszani na podsumowania kwartałów. - Nagroda zdarza się od czasu do czasu, a praca jest stała. To na niej, a nie na nagrodach nam bardziej zależy - uważają listonosze z regionu. Tak twierdzi choćby Joanna Wiśniewska, naczelnik Urzędu Pocztowego Kruszwica 1. U niej powołanie do zawodu chyba jest rodzinne. - Dziadek był listonoszem - mówi pani naczelnik. - Poszłam w jego ślady. Jako mała dziewczynka bawiłam się w „Małą pocztę”. Już wtedy myślałam, że jak dorosnę, będę pracować przy okienku. Teraz na poczcie pracuję. I odnosi sukcesy. - W spotkaniach organizowanych dla najskuteczniejszych pracowników poczty w naszym regionie uczestniczę właściwie co 3 miesiące - przyznaje Wiśniewska. - Odbieram wtedy gratulacje i nagrody dla moich pracowników. Sporo tych wyróżnień, bo ma przecież pod sobą 21 osób. Joanna Przybyła ma pod sobą 15 osób. Kieruje Urzędem Pocztowym Gniewkowo. - W branży pracuję od 21 lat - wspomina. - Kontakt z ludźmi, zarówno pracownikami, jak i klientami, cenię najbardziej. Podobnie uważa Izabela Płatun, naczelnik Urzędu Pocztowego 23 przy ul. Gajowej w Bydgoszczy. Też jest szefową, kieruje pracą ośmiu listonoszy. Kobiety szefowe na poczcie to żadna rzadkość. Panie naczelniczki przyznają, że czasem jest nerwowo i czasem trzeba tupnąć nogą, ale współpraca z listonoszami (ci z kolei stanowią większość w zawodzie) dobrze się układa. - Powiedzenie „Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle” my poszerzamy o „albo faceta z listem, najlepiej poleconym”. I sprawa będzie załatwiona. O tym, że ludzie dobrze czują się w pracy w branży pocztowej, świadczą staże. Jan Patalas z poczty w Sępólnie Krajeńskim jest tego żywym przykładem. Należy do rekordzistów pod tym względem. - 32 lata pracy mi stuknęło - uśmiecha się pan Jan. - Zaczynał na poczcie w Chojnicach. Od 1999 roku pracuje w Sępólnie. Teraz jest tutaj naczelnikiem. Pamięta pocztę z dawnych lat. - Zaszło wiele zmian. Porównując pocztę z przeszłości i obecną, zmieniła się na korzyść - uważa. - Pojawiła się bogatsza oferta. Sprzedajemy nie tylko widokówki, koperty i znaczki. To, co proponujemy klientowi, wyszło dalej, poza samą sprzedaż. Spotkania, jak poniedziałkowe, stanowią okazję nie tylko do przyjęcia nagród. To również dobry moment na zwyczajne, ludzkie, fajne rozmowy już nie tyle ludzi z branży, co koleżanek i kolegów. Będzie następna okazja. No, może nie tyle do pogadania, co do zadumy. W najbliższą niedzielę (15 października), w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy przy placu Wolności o godz. 12.30 zostanie odprawiona msza w intencji pracowników poczty. To z okazji nadchodzącego ich święta.

Zobacz również

Siarka Tarnobrzeg rozbiła Podlasie. Dwunasty mecz bez porażki dla naszej ekipy

Siarka Tarnobrzeg rozbiła Podlasie. Dwunasty mecz bez porażki dla naszej ekipy

Wypadek pod Krakowem. Dachował samochód osobowy

Wypadek pod Krakowem. Dachował samochód osobowy

Polecamy

Miała być kolejna spalarnia śmieci i wysypisko? Sąd uchylił wniosek o zmianę planu

Miała być kolejna spalarnia śmieci i wysypisko? Sąd uchylił wniosek o zmianę planu

Jak kochają się Polacy? Uwaga... Możesz się zdziwić!

Jak kochają się Polacy? Uwaga... Możesz się zdziwić!

Jedzie na Eurowizję i ma bardzo bogatych rodziców. Tę firmę znają niemal wszyscy

Jedzie na Eurowizję i ma bardzo bogatych rodziców. Tę firmę znają niemal wszyscy