Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjenci w "Juraszu" mogą czuć się bezpiecznie?

Redakcja
J. Pruss
Po fali zwolnień w Klinice Medycyny Ratunkowej w bydgoskim „Juraszu” sytuacja kadrowa wydaje się opanowana. Szpital zapewnia, że oddział funkcjonuje bez zarzutów, a pacjenci mogą czuć się bezpieczni.


Czy w Bydgoszczy można rodzić "po ludzku"? - przerażające opisy porodów

Czerwiec i lipiec - to właśnie wtedy doszło do sporych roszad kadrowych w Klinice Medycyny Ratunkowej szpitala im. dr. Jurasza. Najpierw, w ramach oszczędności, dyrekcja lecznicy zwolniła 7 ratowników medycznych.

W lipcu natomiast zaproponowała nowe, niższe stawki kontraktów trzem lekarzom oddziału ratunkowego. Medycy nie zgodzili się na mniejsze o 40 procent wynagrodzenie i zrezygnowali z dalszej współpracy ze szpitalem. W ślad za nimi poszło 17 lekarzy KMR.

Klinika stanęła wobec konieczności skompletowania nowej, niemałej kadry. I to w bardzo krótkim czasie. - Dzięki szybkiej reakcji oraz wsparciu pozostałych klinik szpitala, udało nam się zabezpieczyć oddział i ma on około 40 lekarzy - informuje Marta Laska, rzeczniczka prasowa placówki. - Mogą oni udzielać pomocy pacjentom w oddziale ratunkowym.

Jak wskazuje, wszystko odbywa się zgodnie z wymogami ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego. - Spełniamy wszystkie warunki - przekonuje Marta Laska. - Nie ma zatem żadnego zagrożenia dla pacjentów, którzy zgłaszają się do szpitalnego oddziału ratunkowego, ponieważ do ich dyspozycji oddelegowaliśmy zwiększoną liczbę lekarzy. Ponadto nasi pacjenci mogą liczyć na szybką i fachową pomoc ratowników medycznych oraz opiekę pielęgniarek pracujących na oddziale.

Nie zmienia to jednak faktu, że lecznica nadal poszukuje lekarzy medycyny ratunkowej. Musi ich zatrudnić, ponieważ w przeciwnym wypadku straci akredytację na szkolenie z zakresu medycyny ratunkowej.

W praktyce oznacza to, że „Jurasz” nie mógłby szkolić przyszłych lekarzy tej specjalności. Czy tak będzie? Rzeczniczka zapewnia, że placówka nie straciła akredytacji, a konkursy na stanowisko lekarza medycyny ratunkowej jeszcze się nie zakończyły.

Marta Pieszczyńska

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto