Chodzi o happening posła z kwietnia ubiegłego roku. Po medialnych doniesieniach o tym, że kancelaria prezydenta Lecha Kaczyńskiego kupuje małe buteleczki alkoholu w dużych ilościach, poseł zrobił przed swoim domem konferencję prasową.
Przyniósł na nią kosz "małpek" i sugerował, że prezydent Kaczyński ma problem z alkoholem. Potem sam opróżnił jedną z butelek częstując dwóch lublinian.
Mężczyźni, którzy pili z Palikotem, dostali mandaty za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Polityka nie ukarano, bo chroni go immunitet. O jego uchylenie do marszałka sejmu zwróciła się Komenda Główna Policji. Palikot sam jednak zrezygnował z przysługującego mu przywileju. Ale żeby policja naprawdę mogła go ukarać, konieczne było wypełnienie szeregu procedur - m.in. zgodę musiała wyrazić sejmowa komisja.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?