Papież ponad tym wszystkim

Znani bydgoszczanie komentują wybór laureata pokojowej nagrody Nobla

Felicja Gwincińska, przewodnicząca Rady Miasta:

- Pokojowa nagroda Nobla należała się zarówno pani Ebadi z Iranu, jak i papieżowi. Ojciec Święty jest niekwestionowanym autorytetem we wszystkich dziedzinach. Jego zasługi w głoszeniu pokoju na świecie są niepodważalne. To dobrze, że wybrano kobietę, która walczy o prawa człowieka w państwie, w którym kobietom niewiele wolno. Jest to wskazanie, że dostrzeżono problemy kraju, w którym nierzadko łamane są prawa kobiet i dzieci. Jestem przekonana, że papież doceni ten wybór, bo on jest ponad tym wszystkim.

Zbigniew Maruszewski, prałat bydgoskiej fary:

- Jest na świecie wiele zasłużonych osób, które walczą o pokój i powinny zostać wyróżnione nagrodą Nobla. Nasz papież jest w tym gronie najbardziej wybitną postacią. Jego zasługi dla pokoju są ewidentne. Moim zdaniem, żadna nagroda nie jest adekwatna do tego, co czyni Ojciec Święty. Nawet pokojowa nagroda Nobla.

Grażyna Ciemniak, posłanka SLD:

- Jest to decyzja gremium, które z pewnością uwzględniło wiele aspektów, zanim podjęło decyzję o przyznaniu pokojowej nagrody Nobla. Nikt nie kwestionuje faktu, że w Iranie kobiety muszą walczyć o prawa człowieka. Walczy o nie również papież i na pewno w równym stopniu zasłużył na uhonorowanie. Byłabym dumna, gdyby tak się stało. Sądzę, że nagrodzie Nobla bardziej potrzebny był papież niż nagroda papieżowi. Ojciec Święty autorytetem będzie zawsze.

Kosma Złotowski, bydgoski radny PiS:

- Ta nagroda należała się papieżowi od dawna i nie trzeba uzasadniać dlaczego. Nie zaskoczył mnie fakt, że papież jej nie otrzymał. Gdyby miał ją otrzymać, to stałoby się to już kilka lat temu. O tegorocznej laureatce wiem tylko tyle, że walczy z dyktaturą w Iranie.