Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parawan proszę

Lech Lutogniewski
Wczorajsza tragedia przy ulicy Gdańskiej uzmysłowiła kilka okrutnych prawd. Po pierwsze, mało kto szanuje to, że odcinek pomiędzy ulicami Jagiellońską a Dworcową, przynajmniej w godzinach 10.00 do 19.00, jest deptakiem.

Wczorajsza tragedia przy ulicy Gdańskiej uzmysłowiła kilka okrutnych prawd. Po pierwsze, mało kto szanuje to, że odcinek pomiędzy ulicami Jagiellońską a Dworcową, przynajmniej w godzinach 10.00 do 19.00, jest deptakiem.

Kierowcy, jeśli już muszą jechać tamtędy, powinni robić to niezwykle wolno i ostrożnie. Tymczasem widać samochody śmigające z maksymalnie dozwoloną w mieście prędkością, czyli 60 km/h. Tramwaje jadą nieco wolniej, ale tylko nieco, co powoduje, że gdy ktoś z przechodniów zapomni, że poruszają się tam również te pojazdy, może być, jak w poniedziałek starsza pani, praktycznie bez szans.

Wprawdzie ustawienie barierek wzdłuż ulicy zmniejszyłoby zagrożenie, ale wtedy idea deptaku ległaby w gruzach. Podobno motorniczych tramwajowych uczula się na konieczność jazdy na tym odcinku ulicy Gdańskiej z wielką ostrożnością i... nic to nie daje.

Kolejna sprawa, jaka ukazała się przy tej okazji, to konieczność wyposażenia policji w parawany, wysokie przynajmniej na dwa metry, bowiem zachowanie gapiów urągało czci ofiary. Kiedy w pewnym momencie trzeba było dla potrzeb kryminalistyki odsłonić przykrytą folią postać osoby, która zginęła po potrąceniu jej przez tramwaj, publiczność, jak hieny, rzuciła się do przodu, aby tylko nic nie uronić z makabrycznego widoku. Brakowało tylko chętnych do robienia sobie zdjęć, a może nawet byli, tylko zabrakło im aparatów fotograficznych (fotoreporterzy w tym momencie odwrócili głowy).

Parawany rozwiązałyby ten problem. Pewnie gdyby była inna kultura zachowań, nie pisałbym o tej sprawie. Ale gdyby była inna kultura, nie byłoby też tego wypadku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto