Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasjonaci odkrytego basenu na Astorii pływają nawet w deszcz

Katarzyna Piojda
Nasza pływalnia pod chmurką
Nasza pływalnia pod chmurką T. Czachorowski
Lato jeszcze trwa. Jeśli nie byliście na pływalni "Astorii", to może warto tam się popluskać.

Baseny Astoria przy ul. Zygmunta Augusta - jedyne w Bydgoszczy odkryte pływalnie. Jakieś 30 lat temu było w mieście kilka podobnych. Choćby na ul. Kossaka i Nakielskiej. One nie przetrwały, a Astoria działa od 1962 roku i działać będzie.

Jest czynna latem przez siedem dni w tygodniu, w godz. 10-18. W największe upały w dzień powszedni przychodzi tutaj około tysiąc osób.

- W weekendy odwiedza nas nawet po 3 tysiące ludzi dziennie - przyznaje Dariusz Białkowski, kierownik Obiektów Sportowych CWZS Zawisza Astoria.

Kompleks składa się z czterech basenów. Największy ma 50 metrów długości, jak olimpijski. Można się w nim całkowicie zanurzyć. Ma 182 centymetry głębokości. Drugi jest długi na 20 metrów. Kolejne dwa to baseniki. Dla dzieci. Woda sięga kolan.

Kto wyszedł z wody, może poopalać się na ręczniku, trybunach albo ławeczce. Miejsca do plażowania nie brakuje. W pobliżu można też pograć w piłkę nożną, siatkówkę albo badmintona. Punkty gastronomiczne znajdują się na wyciągnięcie ręki.

Najmłodsi pływacy odwiedzający Astorię mają około roku. Niektórzy z nich co prawda chodzić jeszcze nie umieją, ale doskonale dają sobie radę w wodzie. Najstarsi mogliby być ich pradziadkami. Grupy zorganizowane też są, choćby półkoloniści albo seniorzy.
Woda w nieckach jest monitorowana. - Posiadamy system uzdatniania wody komputerowo sterowany - dodaje Białkowski. Sanepid, obok pływaków, też jest częstym gościem na obiektach Astorii.
O bezpieczeństwo dba tutaj trzech profesjonalnych ratowników. - Przynajmniej trzech, bo w największe upały, gdy jest najwięcej ludzi, mamy dodatkowych ratowników.

Na razie, odpukać, ratownicy nie muszą często interweniować. Drobne skaleczenia czy otarcia się zdarzają, ale ratownicy nie mają na szczęście powodów, żeby musieli walczyć o życie człowieka. W zeszłym roku były trzy tzw. podtopienia w sezonie, ale akcje skończyły się pomyślnie.

W tym roku strzegący bezpieczeństwa nie interweniowali. - I obyśmy nie musieli - zaznaczają.
Atrakcje - mile widziane. Bydgoskie lato z radiem to jedna z nich.

Przedwczoraj radio miało przyjechać i robić relację z basenów, ale pogoda pokrzyżowała plany. - Prowadzimy też rekrutację na zajęcia dla rodziców i dzieci - zapowiada Białkowski. - Zbieramy zapisy dla par: jednego rodzica i dziecka w wieku od 6 do 8 lat. W ramach projektu "Umiem pływać i jestem bezpieczny w każdym wieku". To będzie nauka pływania połączona z oswajaniem dzieci z wodą.

Pada, czy nie pada, a baseny odkryte są czynne. - Dorośli przychodzą do nas popływać nawet w deszczu - przyznaje Białkowski.

Bo są w wodzie i nad sobą też mają wodę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pasjonaci odkrytego basenu na Astorii pływają nawet w deszcz - Bydgoszcz Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto