Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patronat MM: Bydgoski mushing sprawdzi się w Finlandii

Ewa Piątek
Ewa Piątek
O tym, że blog miłośniczki psich zaprzęgów Darii Nowakowskiej został doceniony w konkursie Ibuprom Dla Niepokonanych, pisał wczoraj Lukas Baker. MM-ka postanowiła przyjrzeć się przygotowaniom do wyprawy, na którą w nagrodę pojedzie zwyciężczyni.

W marcu 2010 roku Daria i Krzysztof Nowakowscy przejadą w towarzystwie 19 psów 500 km trasy na jeziorze Inari w Finlandii, którego powierzchnia wynosi ponad 1000 km². Ta wyprawa to nagroda w konkursie dla bloggerów piszących o swoich pasjach.

- Dla nas to wspaniała okazja, żeby przetestować siebie, psy i sprzęt, zweryfikować wszystko, czego nauczyliśmy się przez ostatnich 10 lat. Inari jest dla zaprzęgowców jak Spitzbergen dla polarników – o znaczeniu nagrody mówi Krzysztof Nowakowski. – Dodatkowo teren ten znajduje się w pobliżu miejsc, gdzie organizowane są najważniejsze na świecie wyścigi zaprzęgów, co zbliża nas do kolejnego celu – udziału w jednym z nich.

Małżeństwo bydgoskich maszerów wybierze się do Finlandii na miesiąc, choć sama wyprawa po jeziorze powinna zająć ok. 4-5 dni.
- Będziemy czekać na odpowiednie warunki do podróży – wyjaśnia Nowakowski. – Musimy się zaaklimatyzować i przyzwyczaić psy do tamtejszego śniegu, który jest twardy, mocno zmrożony.

Państwo Nowakowscy psimi zaprzęgami zajmują się od dziesięciu lat.
Wszystko zaczęło się od „niewinnego” zakupu szczeniaka siberian husky, Nanooka. Dziś pani Daria i pan Krzysztof mają aż 29 psów. Z powodu hodowli przenieśli się z Bydgoszczy na wieś, a ich życie codzienne podporządkowane jest regularnym treningom – coraz bardziej wymagającym teraz, przed wyprawą na jezioro Inari.
Przygotowanie do trasy życia obejmuje cykl ćwiczeń - obecnie najważniejsze jest budowanie masy mięśniowej psów. W tym celu husky pracują w mniejszych zespołach niż ten, w którym przewędrują trasę w Finlandii, by mocniej się męczyć.

- Trenujemy w Borach Tucholskich, w Puszczy Bydgoskiej, średnio co dwa dni, czasem dwa dni z rzędu, po których robimy sobie dwudniową przerwę. Wiele zależy od tego, jak czują się danego dnia psy – mówi Krzysztof Nowakowski. – Trening zajmuje średnio 4-5 godzin. Zaczynamy o 8 rano.

Taki trening siłowy, połączony ze zwiększaniem pokonywanego dystansu stopniowo o 2-3 kilometry, to podstawa programu aż do listopada. Potem, kiedy zwierzęta będą w stanie przebiec jednorazowo ok. 30 kilometrów, rozpoczną trening w zespołach, w których przyjdzie im pracować w Finlandii.

- Psy bardzo to lubią – mówi Krzysztof Nowakowski. – Są przyjacielskie i spokojne, ale nie potrafią bezczynnie siedzieć w miejscu. Jeśli nie trenujemy, znajdują sobie dodatkowe zajęcia: kopią w ziemi albo robią dziury w płocie, przez które same wychodzą na spacer. Cóż, taka ich włóczęgowska natura…

Zobacz też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto