Pawilon po markecie „Białym” do licytacji

Melina w sklepie. Tak w skrócie opisują mieszkańcy Fordonu pustostan po markecie „Białym” na osiedlu Tatrzańskim. - Jakieś 20 lat temu sklep otworzyli. Na początku klientów miał sporo, bo osiedle się rozbudowywało. Po paru latach przegrał jednak z innymi marketami, tymi większymi - wspomina pan Michał, mieszkaniec bloku przy ul. Chałubińskiego 6.

„Biały” został zamknięty. I zapomniany. Z roku na rok opustoszały pawilon był coraz bardziej dewastowany. Kilka razy wybuchały w nim pożary. Pustostan zabezpieczono, ale na tym się skończyło.

Już w 2002 roku były skargi, że to miejsce noclegów dla bezdomnych i narkomanów. Interweniowała policja, straż miejska. Nawet Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa, chociaż budynek po „Białym” nie jest jej własnością. I co? I nic. Już w 2004 roku prezes FSM, Zbigniew Sokół, mówił, że za budynek odpowiedzialni są syndyk masy upadłościowej oraz komornik.

Trzeba było uporządkować wszystkie sprawy. Właściciele pustostanu nie interesowali się nim. Zbliża się jednak finał. Komornik wystawił nieruchomość na drugą licytację. Jednokondygnacyjny, nie podpiwniczony budynek posiada dwie sale sprzedaży i pomieszczenia mogące spełniać funkcję pomieszczeń socjalnych, biurowych, sanitarnych lub magazynów. W sumie jest prawie 160 metrów.

Suma oszacowania wynosi blisko 129 tys. zł, a cena wywołania stanowi 2/3 sumy oszacowania i wynosi prawie 86 tys. Licytacja odbędzie się 5 września w Sądzie Rejonowym przy ul. Nowy Rynek 10.

(pio)