Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza pomoc? Sprawdziliśmy, czy szczecinianie boją się jej udzielić

Redakcja
Grzegorz Olkowski / Polska Press
Światowy Dzień Pierwszej Pomocy obchodziliśmy w sobotę, 10 września. Sprawdziliśmy więc, czy szczecinianie są skłonni do pomocy nieznajomemu na ulicy. W rolę poszkodowanej osoby wcieliła się nasza koleżanka. Jaka była reakcja szczecinian? Zobaczcie wideo. Przypominamy przy okazji, jak udzielać pierwszej pomocy.

- Nagła sytuacja, wymagająca udzielenia pierwszej pomocy potrzebującemu jest często bardzo stresująca. Najważniejsze jest jednak, by szybko opanować strach, wyciszyć emocje i przystąpić do działania, bo przecież chodzi o najcenniejsze dobro jakim jest ludzkie życie - mówi lek. Mariusz Pacałowski, dyrektor merytoryczny Akademii Ratownictwa LUX MED. - Nie bój się, że zrobisz coś źle. Możesz uratować komuś życie i niech to będzie Twoją największą motywacją. Uwierz, że umiesz pomóc!

Jak udzielić pierwszej pomocy?

1. Sprawdź bezpieczeństwo otoczenia.
2. Wezwij pomoc.
3. Nie czekaj – działaj! Sprawdź funkcje życiowe poszkodowanego.
4. Odchyl głowę.
5. Rozpocznij reanimację: 30 uciśnięć klatki na 2 wdechy. Jeśli pomocy udzielasz bez oddechów to powinieneś uciskać klatkę piersiową cały czas - około 100 uciśnięć na minutę. Przy udzielaniu pomocy przyda ci się zmiennik. Sam możesz nie poradzić sobie z uciskaniem w takim tempie. To męcząca procedura, a by była skuteczna za każdym razem musi być wykonywana dokładnie, w odpowiednim miejscu i na głębokość około 5 cm
6. Ułóż poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej.

"Twoje ręce mogą uratować życie"

Stoimy w kolejce do okienka w urzędzie. Nagle osoba przed nami upada. Pierwszą naszą reakcją powinna być próba ocucenia. Spróbuj nawiązać kontakt Chwytamy osobę za barki, potrząsamy nią lekko i próbujemy nawiązać kontakt - pytamy: Co się stało? Jak ma pan/pani na imię? Jeśli osoba nie reaguje to głośno wołamy o pomoc. - Sami odwracamy poszkodowanego na plecy, a następnie udrażniamy jego drogi oddechowe, wykonując odgięcie głowy do tyłu i uniesienie żuchwy - instruuje Arkadiusz Krejczy, ratownik medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Umieszczamy jedną rękę na czole poszkodowanego i delikatnie odginamy jego głowę. Opuszki palców drugiej ręki umieszczamy na żuchwie poszkodowanego, a następnie unosimy ją w celu udrożnienia dróg oddechowych.

Utrzymując drożność dróg oddechowych wzrokiem, słuchem i dotykiem oceniamy oddech. Jeśli poszkodowany nie oddycha prosimy kogoś o wezwanie pomocy (999 lub 112) i o przyniesienie AED, sprawdzenie czy w okolicy jest widoczny symbol AED -automatyczny defibrylator zewnętrzny. Jeżeli jesteśmy sami, używamy telefonu i sami wzywamy zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowanego pozostawiamy tylko i wyłącznie wtedy, gdy nie ma innej możliwości wezwania pomocy.

- Pamiętajmy że dyspozytor będzie nas wspierać w trakcie udzielaniu pomocy, jeżeli prawidłowo rozpoznamy zatrzymanie krążenia i poinformujemy go o tym, otrzymamy wsparcie i pełny instruktaż, jak prowadzić resuscytację - dodaje Krejczy.

Jeśli defibrylator znajdzie się w pobliżu bardzo szybko, wystarczy wykonywać polecenia, które przekazuje nagrany głos i przedstawiają obrazki umieszczone na pokrywie AED. Jeśli nie, warto pamiętać, że zaczynamy od uciśnięć klatki piersiowej zgodnie z poniższym opisem.

Uciskamy klatkę piersiową

Klękamy obok poszkodowanego. Układamy nadgarstek jednej ręki na środku klatki piersiowej poszkodowanego, następnie nadgarstek drugiej dłoni na grzbiecie dłoni leżącej na klatce piersiowej poszkodowanego.

- Splatamy palce obu dłoni, upewniamy się, że leżą centralnie na klatce piersiowej i że nie uciskamy nadbrzusza ani dolnej części mostka, utrzymując ramiona wyprostowane rozpoczynamy uciski na głębokość ponad 5 cm w tempie około 100 na minutę - podpowiada ratownik. Po każdych 30 uciśnięciach powinniśmy przystąpić do wykonania oddechów ratowniczych w następujący sposób.

Oddechy ratownicze

Ponownie udrażniamy drogi oddechowe, odchylając głowę do tyłu i unosząc żuchwę. Zaciskamy skrzydełka nosa dłonią umieszczoną na czole, Naszymi ustami szczelnie obejmujemy usta poszkodowanego i wdmuchujemy powietrze, czynność tę wykonujemy dwukrotnie. Po dwóch oddechach ratowniczych ponownie przystępujemy do uciskania klatki piersiowej.

Nie trzeba robić usta-usta - Pamiętajmy o tym, że jeżeli nie posiadamy przeszkolenia praktycznego w wykonywaniu oddechów ratowniczych lub nie chcemy ich wykonywać - możemy wykonywać RKO - resuscytację krążeniowo-oddechową z wyłącznym uciskaniem klatki piersiowej - zauważa Arkadiusz Krejczy. - Uciskamy wtedy nieprzerwanie w tempie 100 uciśnięć na minutę. Czynności te wykonujemy aż do przyjazdu pogotowia, w tym czasie też powinno już do nas dotrzeć AED.

Jak użyć AED - automatyczny defibrylator zewnętrzny

Włącz go i naklej elektrody na odsłoniętą klatkę piersiową poszkodowanego. Jeśli działamy we dwójkę jedna osoba cały czas wykonuje RKO a druga nakleja elektrody. Postępujemy zgodnie z komendami głosowymi urządzenia, AED poinformuje nas , że wykonuje analizę rytmu serca. Musimy wtedy zadbać o to aby nikt nie dotykał poszkodowanego. Jeśli AED zaleci wyładowanie musimy ponownie upewnić się że nikt nie dotyka poszkodowanego. Naciskamy przycisk defibrylacji, przystępujemy ponownie do ucisku klatki piersiowej, postępujemy zgodnie z komendami AED. Po dwóch minutach urządzenie poinformuje nas, że należy przerwać uciśnięcia klatki piersiowej w celu dokonania analizy rytmu serca.

- AED samo zadecyduje czy należy wykonać wyładowanie, my tylko musimy upewnić się, że nikt nie dotyka poszkodowanego i zdecydować, kiedy jest bezpiecznie, aby AED mogło wykonać defibrylację - wtrąca ratownik medyczny. - Czynności te wykonujemy do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego lub do momentu, gdy poszkodowany zacznie reagować - poruszy się, otworzy oczy i zacznie prawidłowo oddychać.

Cztery ogniwa łańcucha przeżycia

W takich sytuacjach osoba z zatrzymaniem krążenia może liczyć tylko na nas - świadków zdarzenia. Łańcuch przeżycia składa się z czterech ogniw, my wykonujemy 3 z nich. Udowodniono, że szybka pomoc przedmedyczna zwiększa szanse na przeżycie zatrzymania serca. To od nas zależy czy ta osoba przeżyje.

Artykuł redagowany przy współpracy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie oraz Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto