Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pies z połamanym kręgosłupem czołgał się po ulicach przez 2 tygodnie. Julek przeżył dramat, teraz szuka domu

es
Facebook: Fundacja na Rzecz Zwierząt NieZłyPies.
Został potrącony lub bestialsko pobity. I porzucony. - Najprościej byłoby Julka uśpić. Ale pomyślałam: jak można to zrobić tak radosnemu psiakowi? - pyta Elżbieta Wysocka, prezeska Fundacji na Rzecz Zwierząt NieZłyPies.

Postawiliśmy sobie cel - to znalezienie odpowiedzialnego i kochającego opiekuna dla młodego psiaka po przejściach. Psiak Julek spod Grójca (okolice Grudziądza). Poznajcie jego historię.

- Przy posesji koleżanki znalazłyśmy czołgającego się psa. Prawdopodobnie został potrącony, o ile nie pobity. Julka pozostawiono zimą na wiejskiej drodze, na pewną śmierć. Według lekarzy uraz powstał około dwa tygodnie wcześniej! - relacjonuje, pochodząca z Grudziądza, pani Agnieszka. - Poprosiłyśmy o pomoc fundację NieZłyPies, która działa na terenie Grójca. Jej prezes, pani Elżbieta, bez wahania zdecydowała się przyjechać i pomóc. Zabrała psa do lecznicy. Okazało się, że kręgosłup jest w dwóch kawałkach. Ale piesek nie daje za wygraną, jest radosny, cierpliwy i chce żyć! Personel, który zajmuje się Julkiem, jest w nim zakochany. Niestety, znalezienie dla niego domu graniczy z cudem.

Psiak przeszedł operację stabilizacji kręgosłupa. Aktualnie przebywa w lecznicy w Milanówku. Czuje się dobrze.

- I ta bajka mogłaby się pięknie zakończyć, gdyby znalazł się człowiek, który pokochałby Julka, i którego nie przerażałyby trudności związane z opieką nad niepełnosprawnym zwierzakiem - dodaje pani Elżbieta. - Niestety osoby, które przed operacją zadeklarowały dom dla Julka, wycofały się. Kiedy Julek opuści szpital, nie mamy go gdzie zabrać. Mam już 27 psów, a zwierzęta eliminują ze stada niepełnosprawnych - mój dom odpada. Julek powinien go dzielić z góra dwoma psiakami, i to wyjątkowo spokojnymi. Jemu potrzebna jest przestrzeń.

Trwa dogaszanie pożaru hurtowni papieru na ul. Szajnochy w Bydgoszczy [NOWE zdjęcia]

Psiak spod Grójca ma około 1,5 - 2 lata. Najprawdopodobniej będzie przemieszczał się, korzystając ze specjalnego wózka.

Dom dla Julka to jedno wyzwanie. Jest jeszcze drugie - pieniądze. Koszt operacji opiewa na około 3,5 tys. złotych. Do tego dojdą rehabilitacja i zakup wózka. Życie Julka kosztuje 5 tysięcy złotych.

- Fundacja nie działa jeszcze szeroko, nie jest zbyt znana - wyjaśnia pani Agnieszka. - Pani Elżbieta jest emerytowaną nauczycielką, całym sercem poświęcającą się zwierzakom. Niestety, nie stać jej będzie na zapłatę za leczenie. Musimy pomóc.

- Ktoś zapyta, czy nie lepiej wydać te pieniądze na pomoc dla dziesięciu psów, a Julka po prostu uśpić. To niezwykle ciężki dylemat - przyznaje pani Elżbieta. - Cóż, kiedy spojrzałam na Julka wiedziałam, że trzeba zrobić wszystko, by mu pomoc. Przy pierwszym kontakcie byłam przekonana, że to szczeniak. Ma jednak stałe zęby. Ten pies nie cierpi. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest kaleką - po prostu coś za sobą ciągnie.

Jeśli chcecie dołożyć swoją cegiełkę, możecie wpłacić dowolną sumę przez platformę Pomagam.pl - TUTAJ LINK

Osoby, które myślą poważnie o adopcji Julka, mogą wejść na facebookowy fanpejdż Fundacja na Rzecz Zwierząt NieZłyPies.

- Wierzę, że gdzieś w Polsce, czy nawet i dalej, jest ktoś, kto pokocha i zaakceptuje naszego Julka - kończy pani Elżbieta.

Mieszkańcy Leszna szukają Fafla. Pies zaginął w lesie:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto